Dwaj grotołazi byli członkami sześcioosobowej ekipy, która w ostatni czwartek weszła do Jaskini Wielkiej Śnieżnej - najgłębszej i najdłuższej jaskini Polski oraz najgłębszej jaskini Tatr.
W sobotę zostali odcięci od reszty ekipy przez wodę. Od sobotniego popołudnia poszukiwali ich ratownicy TOPR.
Grotołazi utknęli w tzw. Przemkowych Partiach ok. pół kilometra poniżej wejścia do jaskini.
Akcję poszukiwawczą na krótko przerwał obryw skalny, który zablokował i tak niezwykle trudną trasę, jaka poruszali się krok po kroku, metodą mikrowybuchów, ratownicy.
Dziś o odnalezieniu ciała jednego z grotołazów poinformował dyżurny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.