W tatrzańskiej Jaskini Wielkiej Śnieżnej utknęło dwóch grotołazów, bo drogę powrotu zalała im woda. W sobotę wysłano na pomoc pierwszą grupę ratowników.
Grotołazi utknęli w tzw. Przemkowych Partiach ok. pół kilometra poniżej wejścia do jaskini. W wyprawie uczestniczyło sześciu speleologów. Dwóch utknęło w jaskini, dwóch zostało w okolicy, a dwóch ruszyło po pomoc.
Dziś w jaskini doszło do obrywu skalnego. - Ratownicy są bezpieczni, ale opóźni to akcję - poinformował naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
- Po prostu są pocięte liny, pracujemy nad tym w tej chwili. My traktujemy to jako teren dosyć bezpieczny i pewny, natomiast, jak widać, tutaj przy tym bardzo dużym ruchu, który tam ma miejsce, to takie rzeczy są naturalnym elementem w jaskiniach i się zdarzają - dodał.