Do więzienia udały się dwie osoby, które miały odebrać Tianyonga. Od strażników usłyszeli, że mężczyzn opuścił już zakład.
Ani oni, ani żona prawnika, która przebywa obecnie w USA, nie byli w stanie się z nim skontaktować. Jego małżonka nie jest również w stanie otrzymać żadnych informacji od najbliższych męża - jego ojca i siostry. Ich telefony są wyłączone.
Rodzina chciała się spotkać z osadzonym po wyjściu z więzienia, ale obecnie od dwóch dni nie ma z nimi kontaktu.
Tianyong trafił do więzienia na dwa lata. Został skazany za obalanie władzy państwowej i zniesławienie chińskiego systemu politycznego. Obrońcy praw człowieka jego proces nazwali "fikcją".
To nie jedyny przykład przesłuchań i zatrzymań prawników. Chiny stale ograniczają działalność obrońców praw człowieka. Innym znanym adwokatem, który został skazany, jest Wang Quanzhang. W ubiegłym miesiącu za obalanie władzy państwowej trafił do więzienia na cztery i pół roku.