Firma Apple wielokrotnie podkreślała, że jedną z najbardziej istotnych dla niej kwestii jest prywatność i bezpieczeństwo użytkowników. W sieci pojawiły się jednak informacje na temat ogromnej wpadki Apple, która związana jest z ich komunikatorem FaceTime. Błąd miał pozwalać podsłuchiwać każdego użytkownika korzystającego z komunikatora. Co więcej, wystarczyło jedynie zadzwonić. Odebranie połączenia nie było niezbędne, aby FaceTime przekazywał komunikaty głosowe.
Problem pojawiał się, gdy uruchomiona została rozmowa grupowa. Dziura w systemie pozwoliła zadzwonić do dowolnego użytkownika systemu iOS, następnie dodać do rozmowy siebie samego, a po nawiązaniu połączenia konferencyjnego natychmiast uzyskiwało się dostęp do mikrofonu osoby, do której wykonane zostało połączenie.
Błąd dotyczył urządzeń z systemem iOS 12.1 lub nowszym.
Apple dość szybko skomentowało sprawę. Firma poinformowała wszystkich użytkowników, że poważnie podchodzi do problemu i pracuje nad jego rozwiązaniem. Na razie dostęp do komunikatora został wyłączony. „Użytkownicy mają problem z wyżej wymienioną usługą. Badamy ten problem i uaktualnimy stan, gdy będziemy dysponować dokładniejszymi informacjami” - poinformowała polska strona serwisowa.