"Z uwagi na blokady dróg dojazdowych do przejść granicznych po stronie ukraińskiej nastąpiło czasowe wstrzymanie ruchu granicznego. Prosimy podróżnych o bieżące śledzenie komunikatów" - apeluje Straż Graniczna z województwa podkarpackiego.
Owners of cars with foreign registration are burning tires at Yahodyn, Volyn region https://t.co/ha5mKVtSb2 pic.twitter.com/uGV9YFD9ki via @UKRINFORM #Ukraine
— Liveuamap (@Liveuamap) 25 listopada 2018
Ruch graniczny został wstrzymany na wszystkich przejściach granicznych województwa podkarpackiego: Korczowa – Krakowiec, Budomierz – Hruszew, Medyka - Szeginie i Krościenko - Smolnica. Ruch jest zamknięty także na przejściach w województwie lubelskim. Jak w rozmowie z Radiem Rzeszów powiedziała Elżbieta Pikor, rzeczniczka bieszczadzkiego oddziału Straży Granicznej, podróżni mogą sprawdzać sytuację na stronie bieszczadzki.strazgraniczna.pl i wybierać przejścia, gdzie nie ma utrudnień np. Krościenko
Granica Ukraińsko-Polska pic.twitter.com/2r5MvM4MOW
— Marcin Jan Orłowski (@MJOrlowski) 25 listopada 2018
Według Radia Lublin protest miał trwać do 21.00. Istotnie w niektórych miejscach, np. na przejściu granicznym Dołhobyczów-Uhrynów już przed tym terminem zaczęto przepuszczać pierwsze pojazdy. "Trudniejsza sytuacja jest w Dorohusku, Zosinie i Hrebennem, gdzie nadal nie są wpuszczane pojazdy z ukraińskiej strony. Dyżurny operacyjny Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej na tym ostatnim terminalu poinformował, że na razie nie wiadomo, jak długo przejścia te będą blokowane przez ukraińskich kierowców" - poinformowała stacja.
Blokady po stronie ukraińskiej związane są ze zmianą przepisów celno-skarbowych na Ukrainie. Od 25 listopada kierowcy pojazdów z zagraniczną rejestracją wjeżdżając na Ukrainę muszą wpłacić zastaw w wysokości średnio 3 tys. euro. W przeciwnym razie mogą być zawróceni.
Kolejki samochodów przed granicą liczą kilka kilometrów - donosi agencja Unian. Według ukraińskich mediów, przy niektórych przejściach protestujący zaczęli palić opony. Na obszary te skierowano wzmożone siły ukraińskich pograniczników.