W ostatnim czasie na wybrzeżu, głównie nad Zatoką Gdańską i na Helu, znaleziono 9 martwych fok.
Jak wynika z badań, co najmniej trzy z nich nie zginęły z rąk człowieka.
Wirtualna Polska, powołując się na nieoficjalne informacje, pisze o tym, że rybacy umawiają się między sobą, by zabójstwa fok "zwalić" na konto ekologów, jako ich prowokację.
Wcześniej rybacy otwarcie mówili mediom, ze uważają foki za swoich największych wrogów i będą je zabijać. - Śladów nie będzie - zapewniali.
Czynności w sprawie sytuacji na polskim wybrzeżu przeprowadzi biuro detektywistyczne Lampart. Jak informują na swojej stronie na Facebooku, "do realizacji powołany został ten sam zespół specjalny, który w ostatnim czasie - w ramach warszawskiej delegatury - doprowadził w ciągu 48 godzin do zatrzymania Bartosza D., poszukiwanego przez wiele miesięcy przez Policję w sprawie brutalnego skatowania psa „Fijo”."