Andrzej Rozenek: Bodnar o Holocauście? Jego wypowiedź była prawdziwa

„Wszystkie siły postępowe”, a nawet Nowoczesna powinny zdaniem Andrzeja Rozenka poprzeć Roberta Biedronia w najbliższych wyborach prezydenckich. Polityk w programie #RZECZoPOLITYCE zadeklarował też, że wg niego najlepszym kandydatem na prezydenta Warszawy jest Ryszard Kalisz, a wypowiedź Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara ws. udziału Polaków w Holocauście była prawdziwa.

Aktualizacja: 23.06.2017 12:02 Publikacja: 23.06.2017 11:55

Andrzej Rozenek: Bodnar o Holocauście? Jego wypowiedź była prawdziwa

Foto: tv.rp.pl

Rozenek tłumacząc swój powrót do SLD uznał, że „jest to jedyna w tej chwili silna organizacja na lewicy”. - Mam zaufanie do (Włodzimierza) Czarzastego (przewodniczącego SLD – przyp. red.). Uważam, że jest to polityk współczesny, nowoczesny, choć broniący oczywiście naszego poglądu na historię, ale jednak zupełnie inny, niż np. Leszek Miller – powiedział.

Dodał, że w programie SLD znajdują się istotne dla niego kwestie światopoglądowe, jak związki partnerskie, czy marihuana medyczna. - Ponieważ nie ma żadnych różnic programowych między mną a Sojuszem, ponieważ mam tam grono przyjaciół i uważam, że jest tam grono naprawdę dobrych działaczy, z którymi można pewne rzeczy robić, to naturalną rzeczą było przystąpienie do SLD – powiedział.

Polityk bardzo krytycznie ocenił ostatnią kandydaturę SLD w wyborach prezydenckich. - Najbardziej o tym świadczy, że to był błąd, to co pani (Magdalena) Ogórek robi teraz – stanęła na linii frontu po stronie Jarosława Kaczyńskiego, bo zapisała się niemalże do PiS-u, bierze udział w propagandowych audycjach w telewizji publicznej, wygląda to żałośnie. Zapomnijmy o tym, pomyślmy o przyszłości – stwierdził były poseł Ruchu Palikota.

- Wszystkie siły postępowe powinny poprzeć Roberta Biedronia. Ba! – uważam nawet, że Nowoczesna także powinna poprzeć Roberta Biedronia i Platforma powinna się zastanowić nad tym, czy rzeczywiście warto popierać Donalda Tuska, polityka już jednak z pewnym bagażem doświadczeń – powiedział, odpowiadając na pytanie o kandydata lewicy w następnych wyborach.

Z kolei w wyborach na prezydenta Warszawy „ takim naturalnym kandydatem na pewno  - ale proszę to traktować jako wyłącznie moją opinię, nie jakąś rekomendację Sojuszu, czy jakiegoś innego środowiska – byłby Ryszard Kalisz”.

Polityk jest zmartwiony utrzymującym się w sondażach wysokim poparciem dla Prawa i Sprawiedliwości. - Pociesza mnie tylko to, że czasem nawet w muzyce zdarza się tak, że disco polo zwycięża nad porządną muzyką. Ale w końcu przychodzi opamiętanie i nawet fani disco polo zorientują się, że ktoś im wciska kit. Bo PiS jest takim disco polo politycznym – uznał. - Przepraszam wyborców PiS-u, ale to jest po prostu szczyt demagogii, czysta zabawa polityką i zabawa ich mózgami. Że dają sobie robić wodę z mózgu – trudno. Mam nadzieję, że kiedyś się opamiętają – mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Na koniec Rozenek zadeklarował, że „zawiódł się na Januszu Palikocie”. Trzyma za to kciuki za rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. - Każdy, kto próbuje go odsunąć od stanowiska, działa wbrew państwu i wbrew demokracji. To jest świetny rzecznik praw obywatelskich i życzyłbym Polsce, żeby był jak najdłużej na tym stanowisku – powiedział.

Jak ocenia wypowiedź Bodnara o udziale Polaków w Holocauście? - Jego wypowiedź była prawdziwa. Polacy uczestniczyli również, oczywiście w małej części, kilka tysięcy Polaków przypominam było rozstrzelanych przez AK za właśnie szmalcownictwo, to nie byli kosmici, tylko to byli Polacy. To była wypowiedź prawdziwa, być może źle rozłożył akcenty w tej wypowiedzi, ale to absolutnie nie jest powód do tego, żeby zwalniać go – ocenił Andrzej Rozenek.

Rozenek tłumacząc swój powrót do SLD uznał, że „jest to jedyna w tej chwili silna organizacja na lewicy”. - Mam zaufanie do (Włodzimierza) Czarzastego (przewodniczącego SLD – przyp. red.). Uważam, że jest to polityk współczesny, nowoczesny, choć broniący oczywiście naszego poglądu na historię, ale jednak zupełnie inny, niż np. Leszek Miller – powiedział.

Dodał, że w programie SLD znajdują się istotne dla niego kwestie światopoglądowe, jak związki partnerskie, czy marihuana medyczna. - Ponieważ nie ma żadnych różnic programowych między mną a Sojuszem, ponieważ mam tam grono przyjaciół i uważam, że jest tam grono naprawdę dobrych działaczy, z którymi można pewne rzeczy robić, to naturalną rzeczą było przystąpienie do SLD – powiedział.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Koniec kampanii po ostrej walce w miastach