Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest pięcioosobowym organem, którego członkowie są powoływani przez Sejm (2 członków), Senat (1 członek) i Prezydenta (2 członków). Rada jest konstytucyjnie zobowiązana do zajmowania się ochroną wolności słowa i posiada szerokie kompetencje w zakresie kontroli i regulacji emisji programów, przydziela częstotliwości nadawcze i licencje, rozdziela wpływy z abonamentów wśród mediów publicznych, a także może nakładać kary finansowe na wszystkich nadawców zarówno publicznych jak i prywatnych. Pomimo że członkowie rady są zobowiązani zawiesić swoje członkostwo w partiach politycznych i organizacjach publicznych, krytycy tej instytucji twierdzą, że rada wciąż jest nadmiernie upolityczniona.
W związku z niedawnymi regulacjami prawnymi i zwolnieniami w mediach publicznych krajowe i międzynarodowe organizacje pozarządowe wyraziły swój niepokój na temat wolności mediów. W szczególności w dniu 22 czerwca 2016 roku powołana do życia została Rada Mediów Narodowych z kompetencjami do obsadzania stanowisk menedżerskich w mediach publicznych. Rada ta składa się z 5 członków powoływanych przez Prezydenta na sześcioletnią kadencję. 3 powoływanych przez większość sejmową i 2 przez opozycję. Nadto od rozpoczęcia reform w środkach masowego przekazu przez aktualny rząd, to jest od stycznia 2016 roku, z pracy w mediach publicznych odeszło lub zostało zwolnionych około 100 dziennikarzy.
Zniewaga i zniesławienie. Zniesławienie jest w Polsce przestępstwem i obejmuje ono publiczne oszczerstwo lub znieważenie członków parlamentu, ministrów, innych przedstawicieli władzy państwowej oraz osób prawnych i fizycznych. Zniesławienie dokonane bez użycia środków masowego przekazu jest karane grzywną lub ograniczeniem wolności. Sądy rzadko stosują maksymalne kary w sprawach o zniesławienie. Generalnie osoby skazywane są za te przestępstwa tylko na karę grzywny lub karę pozbawienia wolności na czas nie dłuższy niż jeden rok. Maksymalna kara trzech lat pozbawienia wolności grozi za publiczne znieważenie Narodu Polskiego, Rzeczypospolitej Polskiej lub Prezydenta RP. Pomimo że dziennikarzom nigdy nie została wymierzona maksymalna kara, Helsińska Fundacja Praw Człowieka wskazuje, że ryzyko oskarżenia może zniechęcać ich do poruszania drażliwych tematów. Ponadto, właściciele niewielkich, lokalnych mediów są świadomi, że potencjalnie duża wysokości grzywien, mogłaby zagrozić istnieniu ich przedsiębiorstw. Według dostępnych statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości w 2015 rok sądy skazały jedną osobę za obrazę konstytucyjnych organów rządu oraz jedną osobę ukarały grzywną za ich zniesławienie publiczne.
W sierpniu 2016 roku rząd zgłosił do Sejmu projekt ustawy, która przewiduje karę grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech, dla każdego, kto publicznie przypisuje niezgodny z faktami historycznymi współudział Narodu lub Państwa Polskiego w zbrodniach dokonanych przez nazistów z Trzeciej Rzeszy. Celem tej ustawy, w świetle oświadczeń członków rządu, jest odstraszenie przed publicznym używaniem takich określeń, jak: „polskie obozy koncentracyjne lub polskie obozy zagłady" zamiast „obozy koncentracyjne w okupowanej Polsce podczas II Wojny światowej", ponieważ pierwsze z wymienionych określeń szkodzą dobremu imieniu Polski i są niezgodne z prawdą historyczną. Prace nad tym projektem trwały jeszcze pod koniec tego roku.
W dniu 12 kwietnia 2016 roku Prokuratura Rejonowa w Katowicach przesłuchiwała polsko - amerykańskiego profesora uniwersytetu w Princeton Jana Grossa w sprawie skarg polskich obywateli na jego artykuł zamieszczony we wrześniowym (z 2015 roku) numerze niemieckiego magazynu „Die Welt", w którym Gross stwierdził, że Polacy w trakcie II Wojny Światowej zabili więcej Żydów niż nazistów. Po przesłuchaniu w prokuraturze Gross w środkach masowego przekazu powiedział, że prokuratorzy pytali go, czy miał zamiar znieważyć Polaków. W październiku 2016 roku Prokuratura Rejonowa w Katowicach umorzyła śledztwo w tej sprawie, ale prokurator nadrzędny uchylił tę decyzję i nakazał zasięgnąć opinii biegłego czy stwierdzenie Grossa miało w istocie charakter zniewagi. Śledztwo nie zakończyło się w 2016 roku.