Sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda o Marszu Tysiąca Tóg

Idąc w sobotnim marszu Tysiąca Tóg pokazaliśmy, że się nie boimy - mówiła dziś w Radio Zet sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda, prezeska warszawskiego oddziału stowarzyszenia "Iustitia".

Aktualizacja: 13.01.2020 11:10 Publikacja: 13.01.2020 07:51

Sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda o Marszu Tysiąca Tóg

Foto: tv.rp.pl

Sędzia wskazała, że mimo zagrożenia postępowaniami dyscyplinarnymi, incydentem zabrania sędziom tóg, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, w towarzystwie tłumu obywateli stawili się i przeszli ulicami Warszawy.

- Wychodząc na ulicę w togach absolutnie nie złamaliśmy konstytucji. W sytuacji, kiedy wprowadzane są przepisy groźne dla obywateli, to naszym obowiązkiem jest się temu sprzeciwić - mówiła.

Odnosząc się do słów premiera w niemieckiej prasie sędzia zwróciła uwagę, że premier studiował w tych samych czasach co znaczna większość obecnych sędziów.

- Myślę, że takie słowa są krzywdzące nie tylko dla sędziów ale też dla profesorów, autorytetów wymiaru sprawiedliwości - zaopiniowała.

Sędzia odniosła się również do komentarza prezydenta na temat Marszu wskazując, obywatelskim obowiązkiem sędziów jest obrona obywateli w sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu wymiaru sprawiedliwości. Poważnym zarzutem byłoby gdyby sędziowie w obecnej sytuacji milczeli.

- Trudno powiedzieć co będzie dalej. My będziemy dalej wskazywać jakie niebezpieczeństwa przyniesie uchwalenie tej ustawy. Liczę też, że pomocne będą apele opinii międzynarodowej - dodała.

Wskazała również, że koncepcja zmiany w strukturze sądów jest dobrym kierunkiem. Jednak czas na przeprowadzenie tej zmiany jest bardzo zły. Ze zmianą struktury wiąże się konieczność powołania sędziów do nowych sądów. Może się okazać, że część sędziów nie zostanie powołana i będzie to pretekst do przeprowadzenia kolejnej czystki w środowisku.

Sędzia wskazała, że mimo zagrożenia postępowaniami dyscyplinarnymi, incydentem zabrania sędziom tóg, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, w towarzystwie tłumu obywateli stawili się i przeszli ulicami Warszawy.

- Wychodząc na ulicę w togach absolutnie nie złamaliśmy konstytucji. W sytuacji, kiedy wprowadzane są przepisy groźne dla obywateli, to naszym obowiązkiem jest się temu sprzeciwić - mówiła.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów