Trzy lata temu w wiosce w woj. świętokrzyskim ktoś przeciął liny mocujące maszt pomiarowy. Śledczy zawęzili krąg podejrzanych do członków stowarzyszenia, które sprzeciwiało się planom budowy w tym miejscu farmy wiatrowej. Sąd skazał Kurka na karę wiezienia i 100 tys. zł grzywny, mimo iż oskarżony w czasie niszczenia masztu był w swoim domu. Odnaleziony na miejscu odcisk buta był większy, niż nosi bohater historii.

Policyjny pies nie doprowadził funkcjonariuszy do gospodarstwa Kurka, nie odnaleziono też narzędzia, którym przecięto liny.