Do wypadku doszło dziś ok. godz. 8 rano na wybiegu tygrysów sumatrzańskich. Policja dostała zgłoszenie z pogotowia.
– Do zdarzenia doszło w trakcie wykonywania czynności w miejscu, gdzie zwierzę przebywało. Prawdopodobnie tygrys zaatakował opiekuna podczas rutynowego sprzątania wybiegu i klatki – mówi kom. Kamil Rynkiewicz, z dolnośląskiej policji.
Służby musiały oddzielać rozwścieczone zwierzę od pracownika. Dopiero wtedy okazało się, że opiekun nie żyje.
Ofiarą wypadku jest 57-letni mężczyzna. Był jednym z najbardziej doświadczonych pracowników wrocławskiego ogrodu.
W czasie sprzątania zwierzęta powinny być zamknięte. Jeden z tygrysów wydostał się jednak z klatki. Jak do tego doszło dopiero będzie ustalać to policja. - Na pewno będziemy ustalać czy były przestrzegane wszystkie procedury - mówi Agata Kostyk-Lewandowska z Państwowej Inspekcji Pracy.