Duda, wypowiadając się podczas publicznego posiedzenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego, krytykował sędziów, którzy, po decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a przed nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, którą prezydent podpisał wczoraj - wrócili do orzekania w Sądzie Najwyższym.
Według prezydenta oznacza to wprowadzanie przez sędziów anarchii poprzez łamanie konstytucji i nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów.
Duda zarzucił upolitycznienie I Sędzi SN prof. Małgorzacie Gersdorf i tym sędziom, którzy, mając prawną możliwość skierowania do TK przepisu, co do którego mają wątpliwości, nie robią tego.
Prezydent uznał, że jest "daleko idącym nadużyciem" z ich strony podnoszenie w mediach, że łamana jest konstytucja, i niekierowanie danego aktu ją łamiącego do TK.
- Jest to daleko nie w porządku, jest to nieuczciwe i jest to tak naprawdę robienie publicznie polityki, a nie wykonywanie urzędu, z którym wiąże się odpowiedzialność za sprawy państwa - mówił Duda.