Reklama

Marek Domagalski o wyborze nowego RPO: Pat we współdziałaniu

Nie widać choćby minimalnej zdolności do kompromisu w sprawie wyboru rzecznika praw obywatelskich.

Aktualizacja: 27.02.2021 10:24 Publikacja: 27.02.2021 00:01

Marek Domagalski o wyborze nowego RPO: Pat we współdziałaniu

Foto: Fotorzepa / Radek Pasterski

Chociaż obowiązek współdziałania władz zamieszczono tylko i aż w preambule konstytucji, jest to nakaz tak oczywisty i naturalny, że mamy prawo oczekiwać od polityków i partii politycznych minimalnej zdolności do kompromisu – jak teraz z wyborem rzecznika praw obywatelskich. Trwającej od 9 września, czyli od końca pięcioletniej kadencji obecnego RPO prof. Adama Bodnara farsy wyborczej jego następcy, nie można traktować inaczej jak sprzeniewierzenia się tej zasadzie współdziałania poszczególnych władz (rządu i opozycji). Zostawiam na boku wagę tego urzędu i jak był on sprawowany, choć w czasie gdy obóz rządowy obsadził większość instytucji, rola RPO jest tym ważniejsza.

Obecny pat wyborczy odsłania dwie rzeczy. Po pierwsze, pułapki różnych podwyższonych progów w parlamencie, które mogą na dłużej blokować obsadzenie urzędu. Po drugie, żenującą nieumiejętność znajdowania kompromisu.

Czytaj także:

Senat odrzucił kandydaturę Piotra Wawrzyka na Rzecznika Praw Obywatelskich

Prawo nie jest na to niestety przygotowane. Zgodnie z art. 208 konstytucji rzecznika wybiera Sejm – w którym jest większość rządowa, ale za zgodą Senatu, a tam minimalną większość ma opozycja. Konstytucja milczy z kolei, co się dzieje, gdy nie dojdzie na czas do wyboru rzecznika na nową kadencję. Mówi o tym ustawa o RPO: dotychczasowy rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego. I tak właśnie jest. Nieudane przepchnięcie przez Senat pisowskiego kandydata Piotra Wawrzyka pokazuje, że stan ten jeszcze potrwa. Pytanie, jak długo.

Reklama
Reklama

Posłowie PiS, przewidując taką sytuację, złożyli do TK wniosek o zbadanie konstytucyjności przepisu mówiącego, że dotychczasowy RPO pełni funkcję do czasu wyboru następcy, ale rozprawa w TK już kilka razy była odraczana (najwyraźniej w nadziei, że uda się jednak wybrać RPO – bo to jest przecież właściwe rozwiązanie).

Nieraz w tym miejscy pisałem, że ustrój z trójpodziałem władzy czasem musi zgrzytać, ale wielu polityków i urzędników państwa najwyraźniej zapomina, że mają współdziałać dla dobra wszystkich. Powinniśmy to powtarzać częściej, bo jest to ich elementarny obowiązek, a nasze – obywateli – prawo.

Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Co jest sprawiedliwe? To, co każe czynić Tusk z Żurkiem, czy Kaczyński z Ziobrą?
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Taksówkarz Darek cenniejszy niż cztery litery
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Opinie Prawne
Mariusz Busiło: Sześć grzechów głównych zmian w ustawie o KSC
Opinie Prawne
Marek Kobylański: KSeF, czyli świat nie kończy się na Ministerstwie Finansów
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama