Temat secesji grupy ministra Ardanowskiego zakończył się w tym tygodniu. Jarosław Kaczyński bardzo sprytnie to rozegrał. Na chwilę musi się on pogodzić, że nie ma w tym Sejmie większości dla projektów dotyczących ochrony zwierząt. Być może PiS zdecyduje się na małą „piątkę dla zwierząt”, która będzie zawierała niekontrowersyjne pomysły – komentuje Michał Kolanko.     

– Politycy z obozu rządzącego liczyli na to, że protesty same się wygaszą. To co wydarzyło się w tym tygodniu, zwiększyło tylko determinację protestujących, zwłaszcza w małych miejscowościach – mówi Kolanko. – A może wzmacnianie opozycji na ulicach to sposób na osłabienie tej w parlamencie? Mam wrażenie, że PiS był zachwycony, gdy głosem opozycji był KOD, dlatego że wygodniejsza jest opozycja na ulicy niż ta w ławach sejmowych – dodaje Michał Szułdrzyński.