Reklama
Rozwiń

Sasin: Banaś się Polsce przysłużył

- Nie przypisuję prezesowi NIK Marianowi Banasiowi nieczystych intencji, chociaż sprawa ostatniego raportu NIK trochę mnie dziwi - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wicepremier przypomniał, że raport ten powstał "pół roku temu i nie budził większych emocji". - I nagle ten sam raport staje się powodem do tego, by złożyć kilkanaście wniosków do prokuratury - dodał.

Aktualizacja: 12.12.2019 12:26 Publikacja: 12.12.2019 08:44

Sasin: Banaś się Polsce przysłużył

Foto: tv.rp.pl

Sasin zapewnił przy tym, że nie boi się krytycznych raportów NIK, ale "oczekiwałby, że te raporty będą rzetelne". - To że NIK wchodzi do ministerstw i szuka problemów to istota funkcjonowania NIK-u - przypomniał.

Wicepremier mówił też, że "Banaś się bardzo Polsce przysłużył, niezależnie od kłopotów, które ma dzisiaj". - Głosowałem za nim i się tego nie wstydzę. To że dzisiaj ma kłopoty nie przekreśla jego dokonań jako twórcy Krajowej Administracji Skarbowej. Atakują go dzisiaj osoby, które dopuściły do tego że 260 mld zł polski budżet stracił - mówił Sasin. Dodał, że jego zdaniem prezes NIK "powinien ustąpić i oczyścić się z zarzutów jako osoba prywatna, a nie prezes NIK-u", ponieważ nie służy to tej instytucji.  

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Sondaż: Sikorski byłby lepszym premierem niż Tusk? Wiemy, co uważają Polacy
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Polityka
Mateusz Morawiecki: Wybory wygra ta partia, która przedstawi konsekwentną wizję rozwoju Polski
Polityka
Kulisy upadku na Polskę rakiety Falcon 9. Dlaczego reakcja służb była spóźniona?
Polityka
Michał Szułdrzyński: Polityka nam brunatnieje. Gdzie podziała się uśmiechnięta i liberalna Polska?
Polityka
Andrzej Duda wiesza zdrajców. Koniec kadencji czy początek politycznego powrotu?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama