– Dzisiaj ten, kto ma kandydatów, ten ma obroty – twierdzi Maciej Witucki, prezes grupy Work Service, lidera usług HR w Europie Środkowej. Jego opinia trafnie opisuje sytuację na wartym prawie 7 mld zł polskim rynku usług agencji zatrudnienia i firm rekrutacyjnych. Z każdym miesiącem zaostrza się tam konkurencja. Jednak tym razem chodzi głównie nie o klientów, a o kandydatów do pracy, którzy stali się deficytowym dobrem. – Rynek pracownika nie jest faktem medialnym; pracodawcy realnie szukają pracowników i zatrudniają ich, a tym samym liczba dostępnych kandydatów kurczy się – twierdzi Anna Wicha, dyrektor generalna Adecco Poland i prezes Polskiego Forum HR, które zrzesza większość dużych firm tej branży.
Premia za polecenie
– Pracujemy dla Ciebie – przekonuje Work Service w kampanii reklamowej, którą prowadzi od kwietnia w prasie i w Internecie. – Przynajmniej od dwóch lat prowadzimy coraz więcej działań komunikacyjnych, które mają zapewnić dotarcie z informacją o ofertach pracy do potencjalnych kandydatów. W tym roku zdecydowaliśmy się pójść jeszcze krok dalej – wyjaśnia Beata Pilichowska, kierownik Działu Marketingu Work Service. Tym krokiem jest pierwsza w historii firmy kampania reklamowa, która promuje zatrudnienie za jej pośrednictwem, a dodatkowo informuje o zasadach pracy tymczasowej. Kampania, która potrwa do listopada, ma wzmocnić pozycję Work Service w jej głównym biznesie – w pracy tymczasowej, gdzie coraz większym problemem staje się niedobór kandydatów.
W rezultacie szybko rosnąca w ostatnich latach liczba pracowników tymczasowych w Polsce, w ubiegłym roku zwiększyła się jedynie o 3 proc. w porównaniu z 2015 r. – To przede wszystkim efekt coraz większych trudności z pozyskiwaniem kandydatów o odpowiednich kompetencjach. Będzie to największe wyzwanie stojące przed polskimi pracodawcami w najbliższych latach – twierdzi Wojciech Ratajczyk, wiceprezes ds. pracy tymczasowej w PFHR, którego członkowie szukają pomysłów na przyciągnięcie pracowników.
Adecco Poland, która pod koniec kwietnia w swoich oddziałach zorganizowała specjalny dzień otwarty dla młodych ludzi, od ponad roku zabiega też o chętnych do pracy poprzez program rekomendacji pracowniczych. Takie programy zapewniające pracownikom bonus finansowy za polecenie odpowiedniego kandydata do pracy, są już standardem w rekrutacji specjalistów IT czy w centrach usług dla biznesu. Adecco oferuje bonusy także przy polecaniu szeregowych pracowników 500–600 zł na stanowiskach produkcyjnych. Rekordzista, który zarekomendował 28 osób, zarobił kilkanaście tysięcy złotych.
Firma rozwija też tzw. mobilne biura rekrutacyjne; w regiony, gdzie dostęp do ogłoszeń rekrutacyjnych może być utrudniony, wysyła obrandowane samochody (część z nich ma nawet salki na spotkania rekrutacyjne), by zbierać deklaracje kandydatów. – To nasze główne narzędzie w pozyskiwaniu pracowników produkcyjnych. Jesteśmy coraz bliżej kandydata, czyli w jego sklepie spożywczym, na poczcie czy w kościele. Tam informujemy, że nasze biuro mobilne się pojawi. Zdarza się też, że odwiedzamy kandydata w domu – dodaje Sadowniczak. Specjalny rekrutobus, w którym kandydat do pracy od razu może załatwić wszystkie formalności, wykorzystuje także Work Service, która ostatnio zainwestowała w bardziej przyjazną stronę internetową dla kandydatów oraz w aplikację, która ułatwia dostęp do jej ofert pracy przez smartfony.