- Firmy powinny traktować pracownika jako inwestycję, a nie jako koszt. Sformułowanie „na Twoje miejsce mam kilkanaście innych ofert” odeszło do lamusa. Siła negocjacyjna pracownika zdecydowanie wzrosła – dodała.
Wyjaśniła, że benefity pozapłacowe, które kiedyś były typowe dla białych kołnierzyków, w tej chwili na dobre zagościły w zakładach przemysłowych i fabrykach. - Mówimy tutaj o kartach sportowych, ubezpieczeniach medycznych, prywatnej opiece zdrowotnej – tłumaczyła.
- Pracownicy też sobie cenią czterodniowy tydzień pracy. Pracują 4 dni po 10 godzin ze względu na to, że obecnie dojeżdżają czasami godzinę do zakładu pracy – dodała.
Gość przyznała, że rynek pracownika to trend. - Jak każdy trend może w każdej chwili się odwrócić i musimy być na to gotowi. Na pewno jest to trend długofalowy – oceniła.
Najbardziej poszukiwane zawody
- Zawody z wielką przyszłością to informatycy, specjaliści IT oraz nauk matematycznych, analitycy. Również wszelkie zawody, których nie możemy ubrać w algorytmy. Tam ważny jest człowiek, relacje międzyludzkie, czyli lekarz, terapeuta, pielęgniarka – wyliczyła Skuza.
- W związku z cyfryzacją gospodarki będą potrzebne osoby zwane liderami, którzy będą potrafili połączyć kompetencje cyfrowe, biznesowe i zarządcze – dodała.