Słowa Putina padły w czasie, gdy w Rosji dochodzi do protestów zwolenników opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, którzy domagają się uwolnienia go. Nawalny trafił do kolonii karnej za naruszenie zasad warunkowego zawieszenia kary.
Kreml twierdzi jednak, że Nawalny jest "zasobem CIA" wykorzystywanym przez zachodnie wywiady do destabilizowania Rosji.
W odpowiedzi na apele UE o uwolnienie Nawalnego, Moskwa reagowała wezwaniami, by nie mieszać się do jej wewnętrznych spraw.
W przeszłości Rosja była wielokrotnie oskarżana o ingerencję w wybory w innych państwach - m.in. w wybory prezydenckie w USA, w 2016 roku.
- Obywatele Rosji dokonają wyboru (w wyborach parlamentarnych) i musimy bronić ich wyboru przed próbami wywierania zewnętrznych wpływów - mówił Putin na spotkaniu z liderami partii politycznych zasiadających w Dumie.