W piątek w zasadzce w pobliżu Teheranu zginął Mohsen Fachrizadeh, fizyk jądrowy, który 20 lat temu pracował nad irańskim programem atomowym, potem oficjalnie zawieszonym.
W sobotę najwyższy przywódca ajatollah Ali Chamenei zapowiedział na Twitterze „definitywną karę" dla tych, którzy stoją za zabójstwem Fachrizadeha.
Irańskie media poinformowały, że Fakhrizadeh został zabity z broni wyprodukowanej w Izraelu. Irańska anglojęzyczna Press TV poinformowała, że broń znaleziona na miejscu zbrodni jest opatrzona logo i innymi specyfikacjami izraelskiego przemysłu zbrojeniowego.
W poniedziałek zabójstwo naukowca potępiła Rosja. "Wyrażamy nasze poważne zaniepokojenie prowokacyjnym charakterem tego aktu terrorystycznego, który wyraźnie ma na celu destabilizację sytuacji i budowanie potencjału konfliktu w regionie" - przekazano w oświadczeniu.
"Wzywamy wszystkie strony do powstrzymania się od podejmowania kroków, które mogłyby doprowadzić do eskalacji napięć" - zaapelowała Moskwa.