Amerykanie mieli zostać zatrzymani po tym, jak przyjechali pociągiem w poniedziałek. Dyplomaci zostali odesłani z powrotem - poinformowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Mimo że są chronieni immunitetem dyplomatycznym, oskarża się ich o złamanie prawa, ponieważ nie posiadali specjalnych zezwoleń dla obcokrajowców potrzebnych do przebywania na tym obszarze.
Teren, na którym zostali zatrzymani, cieszy się coraz większym zainteresowaniem zachodnich agencji wywiadowczych po tym, jak w sierpniu miał tam miejsce tajemniczy wypadek wojskowy.
Zdarzenie to spowodowało krótkotrwały wzrost poziomu promieniowania. Zginęło co najmniej pięciu pracowników rosyjskiej państwowej korporacji nuklearnej Rosatom.
Z ustaleń Waszyngtonu wynika, że eksplozja była wynikiem reakcji jądrowej. Miała to być nieudana próba rosyjskiego pocisku manewrującego.