Parlament Europejski poparł rezolucję, która ma doprowadzić do zakazu chowu klatkowego zwierząt w krajach unijnych. Za rezolucją opowiedziało się 558 europarlamentarzystów, 37 było przeciw 85 wstrzymało się od głosu. Co w praktyce oznacza decyzja Parlamentu?
To bardzo mocne stanowisko Parlamentu Europejskiego, z którego bardzo się cieszę. 14 kwietnia występowałem w Parlamencie w czasie publicznej prezentacji obywatelskiej inicjatywy „Koniec Epoki Klatkowej – End the Cage Age" i zapewniłem o moim poparciu dla niej. Komisja Europejska jest za odejściem od tej metody chowu zwierząt i przedstawi swoją propozycję legislacyjną w tym zakresie w najbliższym czasie. Stanowisko Parlamentu jest bardzo dobre, idzie we właściwym kierunku. Stoimy przed wyborem, czy hodowla zwierząt to ma być agroprzemysł czy rolnictwo zrównoważone. Chów klatkowy jest prowadzony w ogromnych kombinatach przemysłowych. To ma tak naprawdę niewiele wspólnego z rolnictwem.
W Polsce chów klatkowy jest bardzo powszechny na tle Europy, dość powiedzieć, że mamy w klatkach 40 mln kur niosek, to największy sektor tej hodowli i 80 proc. stad kur w naszym kraju. Średnia wielkość kurnika u nas to około 85 tys. sztuk, w Unii średnio około 45 tys. Takie fermy chowu klatkowego zdominowały produkcję jaj w Polsce i praktycznie wymiotły ją z małych i średnich gospodarstw rolnych. Nie wzmocniło to jednak sektora rolnego, wręcz przeciwnie. W latach 2010–2017 produkcja jaj w Polsce zmniejszyła się, udział Polski w ich produkcji zmalał z 1 do 0,7 proc., a pod względem wielkości produkcji Polska spadła z 18. na 24. miejsce w świecie. Wielka koncentracja nie wzmacnia rolnictwa ani bezpieczeństwa żywnościowego. Ten rodzaj hodowli zostawia miejsce właściwie dla jednego, góra dwóch rolników w powiecie. To zły model z punktu widzenia zrównoważonej produkcji rolniczej.
A co z tymi, którzy prowadzą dziś chów klatkowy?
Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę ich sytuację. Zakaz musi być wprowadzony sprawiedliwie i uczciwie. Potrzebne będą rekompensaty dla tych, którzy zainwestowali w tę branżę.