Hipoteka: ważna uchwała SN ws. kredytu po rozwodzie

Były małżonek może domagać się rozliczenia kredytu na mieszkanie, który spłacił po rozstaniu.

Aktualizacja: 28.02.2019 10:01 Publikacja: 27.02.2019 21:59

Hipoteka: ważna uchwała SN ws. kredytu po rozwodzie

Foto: Fotolia

To sedno środowej uchwały poszerzonego składu Sądu Najwyższego.

Z wnioskiem o rozstrzygnięcie tej arcyważnej ekonomicznie dla tysięcy kredytobiorców po rozwodzie kwestii wystąpiła pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf.

Czytaj także: Kredyt hipoteczny a podział majątku po rozwodzie

Dorobek z długiem

Problem narasta od lat, a sądy do tej pory nie wypracowały jednolitego stanowiska, jak traktować hipotekę ustanowioną na nieruchomości, lokalu mieszkalnym, przy podziale majątku po rozwodzie, a dokładniej, czy to obciążenie należy brać pod uwagę, czy też dzielić majątek, jakby hipoteki nie było. Tak orzeka do tej pory znaczna część, jeśli nie większość sądów.

W postępowaniu o podział majątku dorobkowego, w szczególności po rozwodzie, sąd rozstrzyga wszelkie wzajemne roszczenia byłych współmałżonków. Po prawomocnym zniesieniu współwłasności nie mogą już wracać do tych roszczeń, nawet jeśli nie zgłosili ich wcześniej. Tak mówi art. 618 § 3 kodeksu postępowania cywilnego.

Pierwsza prezes SN zapytała, czy powyższy przepis przeszkadza w dochodzeniu roszczeń o zwrot spłaconego przez jednego z małżonków długu zabezpieczonego hipotecznie po zniesieniu współwłasności po rozwodzie.

Siedmioosobowy skład SN, pod przewodnictwem Dariusza Zawistowskiego, prezesa Izby Cywilnej, odpowiedział, że art. 618 § 3 k.p.c. nie wyłącza dochodzenia zwrotu długu zabezpieczonego hipoteką, spłaconego przez jednego z małżonków po uprawomocnieniu postanowienia o podziale majątku wspólnego.

Kto spłaca, też żąda

W praktyce może być różnie. Najczęściej były małżonek, który nie otrzymał obciążonego domu lub mieszkania, nadal odpowiada osobiście za spłatę zaciągniętego przez małżonków kredytu. Ten, który otrzymał w wyniku sądowego podziału obciążony hipotecznie dom czy lokal, też odpowiada osobiście za spłatę kredytu, ale banki, egzekwując spłatę (a to nierzadkie przypadki), często sięgają bezpośrednio po nieruchomość i ją licytują. W praktyce zatem taki małżonek otrzymuje dom czy mieszkanie niepełnowartościowe, nadto z ryzykiem zlicytowania.

SN spróbował rozwikłać ten problem. Jak uchwałę oceniają praktycy?

– Choć konieczność rozliczenia się z hipoteki powstaje dopiero po faktycznym spłaceniu długu, rozwiązanie to zasługuje na aprobatę – ocenia adwokat Marcin Szymański. – Stanowisko SN rozumiem jednak tak, że samo istnienie hipoteki objętej wspólnością małżeńską nie będzie brane pod uwagę przy podziale majątku wspólnego.

– Uchwała SN to wyłom w zasadzie zakazującej dochodzenia ewentualnych roszczeń w związku ze zniesieniem współwłasności. To oznacza, że po podziale majątku spłata długu i wykreślenie hipoteki przez któregokolwiek z małżonków umożliwia drugiemu wystąpienie o zwrot części dotychczasowego długu zabezpieczonego hipoteką – ocenia Beata Komarnicka-Nowak, radca prawny. – Choć SN odmówił odpowiedzi na pytanie, jak oceniać wartość nieruchomości z hipoteką, pośrednio wskazał, że były małżonek musi liczyć się z kolejną sprawą sądową o takie rozliczenie. >A16

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Andrzej Michałowski, znany warszawski adwokat

Ignorowanie w znaczącej części orzeczeń obciążeń hipotecznych nieruchomości przyznanych jednemu z byłych małżonków było jednym z najbardziej oderwanych od życia zachowań w wymierzaniu sprawiedliwości. Uchwała Sądu Najwyższego to częściowo koryguje. Częściowo, bo nadal aby realnie rozliczyć obciążenia, trzeba je będzie następczo spłacić. Szkoda także, że konieczna stała się ekwilibrystyczna wykładnia celowościowa art. 618 kodeksu postępowania cywilnego zamiast właściwego stosowania przepisów kodeksu cywilnego. Nie jest bowiem dobrze, jeżeli wytrychem proceduralnym próbujemy naprawić błędy w stosowaniu najważniejszych z punktu widzenia obywatela przepisów.

To sedno środowej uchwały poszerzonego składu Sądu Najwyższego.

Z wnioskiem o rozstrzygnięcie tej arcyważnej ekonomicznie dla tysięcy kredytobiorców po rozwodzie kwestii wystąpiła pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów