Reklama

Joachim Brudziński: 100 mln zł za minę Bronisława Komorowskiego

Paweł Kukiz przekonywał w TVN24, że nawet, gdyby okazało się, że w referendum z 6 września wzięło udział ok. 10 proc. uprawnionych, to byłby to "nie byłby to zły wynik".

Aktualizacja: 07.09.2015 06:07 Publikacja: 07.09.2015 05:53

Joachim Brudziński: 100 mln zł za minę Bronisława Komorowskiego

Foto: AFP

Referendum z 6 września, rozpisane przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, dotyczyło m.in. wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych - jednego z najważniejszych postulatów politycznych Pawła Kukiza. PKW poda frekwencję w referendum 7 września ok. godziny 18, ale wiele wskazuje na to, że będzie ona bardzo niska (aby referendum było wiążące frekwencja musi wynieść 50 proc.).

Kukiz przekonywał, że referendum zaszkodził "hejt i zniechęcanie do referendum" oraz "używanie referendum jako instrumentu gry politycznej między PO a PiS". Dlatego - przy takim stanie - 10-procentowa frekwencja byłaby, zdaniem Kukiza, bardzo wysoka.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Nocna prohibicja w Warszawie. Obietnica pilotażu zamiast zakazu
Kraj
Wiceprezydent Warszawy podał się do dymisji
Kraj
Co drugi sprzedawca sprzedałby alkohol nieletnim. Ratusz nie ma pieniędzy na kontrole
Kraj
Zuzanna Dąbrowska: Hołowni pożegnanie z fotelem
Reklama
Reklama