Rzeszowski sąd nie chce oddać sprawy Iwony Cygan

Rzeszowski Sąd Okręgowy nie chce wypuścić z rąk sprawy oskarżonych o zabójstwo. Mimo obaw bliskich ofiary co do jego bezstronności zamierza przeprowadzić proces.

Publikacja: 19.03.2018 18:11

Sąd Okręgowy w Rzeszowie

Sąd Okręgowy w Rzeszowie

Foto: Fotorzepa/ Łukasz Solski

Oskarżonego o zabójstwo Iwony Cygan oraz policjantów, którzy mieli przez lata zapewniać mu nietykalność, osądzi Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Ten sam, który wcześniej zwrócił prokuraturze akt oskarżenia, bezzasadnie uznając, że jest wadliwy.

Rodzina ofiary chciała, żeby proces przeprowadził sąd spoza Rzeszowa – jednak miejscowy sąd się nie zgodził. – Jesteśmy pełni obaw o rzetelny proces. Już na etapie przygotowań do niego widzimy stronniczość rzeszowskiego sądu – mówi „Rzeczpospolitej" Aneta Kupiec, siostra zamordowanej.

17-latka została bestialsko zabita w 1998 r. w Szczucinie (woj. małopolskie). Znaleziono ją martwą przy wale Wisły. Miejscowe organy ścigania miały tuszować sprawę, przez co zbrodnię na lata okryła zmowa milczenia. Przełom nastąpił ponad rok temu, gdy sprawą zajął się szef małopolskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej oraz Archiwum X w Krakowie.

W grudniu 2017 r. Pawła K. oskarżono o zabójstwo, a 13 innych osób (w tym miejscowych policjantów) m.in. o mataczenie.

Jednak ku zaskoczeniu śledczych i rodziny ofiary Sąd Okręgowy w Rzeszowie zwrócił akt oskarżenia, wytykając mu liczne wady. Sędzia Mariusz Sztorc chciał odtajnienia części niejawnej zarzutów wobec oskarżonych policjantów, uznając, że bez tego nie jest możliwy „sprawiedliwy wyrok i jawne rozpoznanie sprawy".

Jednak sąd apelacyjny (po zażaleniu prokuratury) na decyzji sędziego Sztorca nie zostawił suchej nitki. Ocenił, że akt oskarżenia nie ma braków, a zarzuty dla policjantów mogą być w niejawnej części. Stwierdził wręcz, że zniesienie klauzuli tajności nie wchodzi w grę, bo część zarzutów opiera się na niejawnych dokumentach Komendy Głównej Policji.

– To, że część zarzutów utajniono, nie stanowi przeszkody w prowadzeniu sprawy i nie ogranicza praw oskarżonych do obrony – mówił nam sędzia Stanisław Urban z Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

Nietrafna decyzja o zwrocie aktu oskarżenia wzbudziła u bliskich ofiary obawy co do bezstronności Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Jej pełnomocnik mec. Ireneusz Wilk chciał, by Sąd Najwyższy wyznaczył inny sąd do przeprowadzenia procesu. Jednak rzeszowski sąd nie przesłał wniosku do SN.

– Sąd uznał, że brak podstaw do tego, by występować do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy do innego sądu równorzędnego – twierdzi Marzena Ossolińska-Plęs, rzeczniczka SO w Rzeszowie. – Brak podstaw do kwestionowania bezstronności sędziego referenta, który będzie rozpoznawał sprawę – dodaje rzeczniczka, zaznaczając, że sędzia Sztorc złożył oświadczenie, iż nie widzi podstaw, by podważać jego obiektywizm.

Innego zdania jest rodzina zamordowanej Iwony.

Mec. Ireneusz Wilk zaznacza: – W ocenie pokrzywdzonych źle się stało, że Sąd Okręgowy w Rzeszowie, o którego wyłączenie wnioskowaliśmy, podjął decyzję we własnej sprawie. Dla zachowania transparentności byłoby lepiej, gdyby o tym, czy przekazać sprawę poza Rzeszów, wypowiedział się Sąd Najwyższy – komentuje adwokat. Siostra Iwony: – Mamy wątpliwości, czy sędzia, który zakwestionował akt oskarżenia, odsyłając go prokuraturze jako wadliwy, jest w stanie rzetelnie osądzić oskarżonych.

Sędzia Ossolińska-Plęs uważa, że to dwie różne kwestie. – Nie ma żadnych podstaw, by wątpić w rzetelny i obiektywny proces – ocenia.

Przeprowadzi go pięcioosobowy skład – dwóch sędziów zawodowych i trzech ławników. Proces ruszy, kiedy zapoznają się oni ze 190 tomami akt. Terminu nie wyznaczono.

Prokuratura o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem oskarżyła Pawła K. – w 1998 r. był wpływowym mieszkańcem Szczucina (w 2017 r. sprowadzono go z Austrii, gdzie przebywał). Zarzut współsprawstwa ma jego ojciec. Motyw? Nieoficjalnie mogło chodzić o wywożenie młodych kobiet za granicę.

Oskarżonego o zabójstwo Iwony Cygan oraz policjantów, którzy mieli przez lata zapewniać mu nietykalność, osądzi Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Ten sam, który wcześniej zwrócił prokuraturze akt oskarżenia, bezzasadnie uznając, że jest wadliwy.

Rodzina ofiary chciała, żeby proces przeprowadził sąd spoza Rzeszowa – jednak miejscowy sąd się nie zgodził. – Jesteśmy pełni obaw o rzetelny proces. Już na etapie przygotowań do niego widzimy stronniczość rzeszowskiego sądu – mówi „Rzeczpospolitej" Aneta Kupiec, siostra zamordowanej.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Przestępczość
Morderstwo Polaka w Szwecji. Aresztowano 17-latka
Przestępczość
Kolejny atak nożownika w Sydney. Zaatakował w kościele
Przestępczość
Kto zabił 39-latka polskiego pochodzenia? Gangi narkotykowe sieją postrach w Szwecji
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Przestępczość
Chiny zalały Wielką Brytanię fałszywkami. Tym razem klienci moga mieć problemy