Reklama
Rozwiń
Reklama

Nie żyje mężczyzna porwany przez syna. Znaleziono ciało

Ciało 51-letniego mieszkańca powiatu staszowskiego, który w sobotę został porwany przez swojego 27-letniego syna, znaleziono w lesie w pobliskiej gminie Kije - informuje Onet.

Aktualizacja: 18.11.2019 13:59 Publikacja: 18.11.2019 13:57

Nie żyje mężczyzna porwany przez syna. Znaleziono ciało

Foto: AdobeStock

adm

Od soboty w niemal całym regionie świętokrzyskim trwała akcja poszukiwawcza. Funkcjonariusze poszukiwali 27-letniego mieszkańca gminy Łubnice w powiecie staszowskim oraz jego 51-letniego ojca. - Z naszych ustaleń wynika, że pomiędzy synem a ojcem doszło do awantury. W jej trakcie 27-latek wepchnął 51-letniego mężczyznę do auta i odjechał w nieznanym kierunku – powiedział Onetowi rzecznik świętokrzyskiej policji nadkom. Kamil Tokarski. - Wiadomo, że 27-latek wcześniej oddalił się ze szpitala psychiatrycznego w Morawicy. Nie znamy jego zamiarów, stąd nasze duże zaangażowanie w akcję poszukiwawczą - dodał.

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Przestępczość
Atak na pasażerów pociągu do Londynu. Wielu rannych, dwie osoby zatrzymane
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Przestępczość
Wielki napad na Luwr. Pięciu nowych zatrzymanych
Przestępczość
Zatrzymani w sprawie włamania do Luwru przyznali się do „częściowego udziału” w napadzie
Przestępczość
Kradzież stulecia w Luwrze. Policja ujęła dwóch podejrzanych
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Przestępczość
Luwr chroni klejnoty w Banku Francji. Nie wiadomo, kiedy wrócą do muzeum
Reklama
Reklama