54-letni Igor Vorotinov został aresztowany w zeszłym tygodniu i przybył do USA w sobotę - powiedziała adwokat Erica MacDonald.
Prokuratorzy twierdzą, że Vorotinov wykupił polisę na życie wiosną 2010 roku i jako głównego beneficjenta wskazał swoją ówczesną żonę, Irinę Vorotinov. Para rozwiodła się jeszcze w tym samym roku.
Swoją intrygę mężczyzna zaczął rozwijać w 2011 roku, kiedy policja w Mołdawii została powiadomiona o zwłokach znalezionych przy wjeździe do wioski Cojusna w środkowej Mołdawii. Dokumenty znalezione przy zwłokach wystawione były na nazwisko Vorotinova - znaleziono jego paszport i kartę hotelową.
Irina Vorotinov udała się do Mołdawii i zidentyfikowała ciało jako swojego byłego męża. Następnie wróciła do Stanów Zjednoczonych z aktem zgonu i skremowanymi szczątkami, i odebrała ponad 2 miliony dolarów z polisy na życie. Prokuratorzy twierdzą, że pieniądze zostały ostatecznie przekazane synowi małżonków oraz na konta w Szwajcarii i Mołdawii.
Zgodnie z dokumentami sądowymi, FBI rozpoczęło śledztwo po tym, jak agent z Minnesoty otrzymał cynk w czerwcu 2013 roku od nieznanej osoby z Mołdawii. Powiedziała ona, że Vorotinov sfingował własną śmierć. W tym samym roku syn Vorotinovów, Alkon, wracał z podróży do Mołdawii i został zatrzymany przez urząd celny w Detroit. Na komputerze chłopaka znaleziono zdjęcia, na których można było zobaczyć zdjęcia z ojcem, wykonane właśnie w 2013 roku.