- Ani w Stanach ani w Kanadzie nie ogłoszono ograniczeń w produkcji i sprzedaży napojów alkoholowych — powiedział w wywiadzie dla środków przekazu przewodniczący meksykańskiej izby producentów tequili, Rodolfo Gonzalez. Jego wypowiedź wiązała się z decyzjami Heinekena i Grupo Modelo o zawieszeniu produkcji piwa w Meksyku po ogłoszeniu przez rząd stanu zagrożenia zdrowotnego i wydaniu polecenia wstrzymania drugorzędnej działalności gospodarczej. Decyzja rządu wywołała gwałtowną reakcję mediów społecznościowych i długie kolejki do supermarketów po piwo.

Producenci tequili zinterpretowali inaczej polecenia rządu — informuje Reuter. Gonzalez wyjaśnił, że zbiory liści agawy wymagające dużej pracy fizycznej będą kontynuowane, bo ta produkcja rolna ma zasadnicze znaczenie dla gospodarki, nawet jeśli produkcja alkoholu nie jest tak istotna. Zaprzestanie zbiorów miałoby bardzo poważne konsekwencje dla producentów tequili. — Do końca maja musimy zakończyć tegoroczną kampanię sadzenia agawy, gdybyśmy mieli to zawiesić, doszłoby do nieodwracalnych szkód — powiedział.

Gonzalez poinformował, że jego sektor spodziewa się w tym roku wzrostu o 4-5 proc., nawet jeśli koronawirus zmniejszył sprzedaż trunku z agawy do barów, restauracji i hoteli na świecie. Stany są największym rynkiem słynnego alkoholu z Meksyku, który trafia do 118 krajów na świecie. Według opracowania Global Info Research z 2019 r., światowy rynek tequili wzrośnie w ciągu 5 lat o 4,1 proc. do 5,91 mld dolarów w 2024 r. z 4,66 mld w 2017 r.

W 2019 r. import tequili przez Stany wyniósł 204,4 mln litrów, w tym 21 proc. rynku przypadło na markę José Cuervo. USA wyprzedziły Niemcy (5,05 mln l), Hiszpanię (3,7 mln), Francję (3,6 mln), Japonię (2,3 mln). Kanadę i W. Brytanię (po 2,3 mln), Łotwę (!, 1,7 mln), Kolumbię (1,45, mln) i RPA (1,4 mln) — podał portal Statista. Tequila ma tradycyjnie 35-55 proc. alkoholu, przepisy w USA wymagają, by producent gwarantował w 80 procentach jakość alkoholu (80 Proof).