Wybory w USA. Pete Buttigieg w ekipie Bidena. "Nowy głos w polityce"

Prezydent-elekt USA Joe Biden ogłosił, że jego były rywal z czasu prawyborów prezydenckich, Pete Buttigieg, będzie sekretarzem transportu w jego administracji. Biden nazwał 38-latka, byłego burmistrza South Bend, "nowym głosem" w walce z nierównościami gospodarczymi, instytucjonalnym rasizmem i zmianami klimatu.

Aktualizacja: 17.12.2020 08:55 Publikacja: 17.12.2020 08:41

Wybory w USA. Pete Buttigieg w ekipie Bidena. "Nowy głos w polityce"

Foto: AFP

Buttigieg będzie pierwszym w historii otwarcie mówiącym o swojej orientacji seksualnej homoseksualistą w gabinecie prezydenta USA. Biden, mówiąc o swojej ekipie stwierdził, że jego gabinet będzie gabinetem "otwartych drzwi i przełamywania barier".

Mówiąc o Buttigiegu Biden stwierdził, że oferuje on "nowy głos i nowe idee, które mają wykroczyć poza odchodzącą politykę przeszłości".

- Potrzebujemy kogoś, kto wie jak działa państwo, lokalne i federalne agencje - podkreślił Biden dodając, że w kraju autostrady są w kiepskim stanie, a niektóre mosty są "na krawędzi zawalenia się".

- W czasach swojej świetności sieć transportowa sprawiała, że amerykański sen był możliwy, a ludzie i ich towary mogły dotrzeć tam, gdzie potrzeba, bezpośrednio i pośrednio tworząc miejsca pracy z dobrą płacą - mówił Buttigieg po wskazaniu go przez Bidena jako kandydata na sekretarza transportu (nominacje nowego prezydenta będzie musiał zatwierdzić Senat).

Buttigieg stwierdził jednocześnie, że zła polityka transportowa i "utracone szanse mogą wzmacniać rasową, ekonomiczną i środowiskową niesprawiedliwość, dzielić lub izolować społeczności".

Buttigieg podkreślił też, że swojemu mężowi, Chastenowi, oświadczył się na lotnisku międzynarodowym w Chicago.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia