Niemal od początku pandemii  Donald Trump oskarżał Chiny wprowadzanie całego świata w błąd w kwestii koronawirusa, a WHO - że niedostatecznie szybko podejmowała w tej sprawie decyzje, pozostając pod silnym wpływem Pekinu. .

Trump wielokrotnie nazywał koronawirusa "wirusem z Wuhan", obarczając Chiny odpowiedzialnością za ponad 100 tys. zgonów z tego powodu w USA.

Sam jednocześnie zachwalał kontrowersyjne metody leczenia Covid-19, takie jak przyjmowanie wybielacza, a w miejscach publicznych nie nosił maseczki.

Prezydent wielokrotnie krytykował także dr. Anthony'ego Fauciego, czołowego eksperta ds. chorób zakaźnych w USA, który stanowczo odradzał zbyt szybkie jego zdaniem tempo znoszenia restrykcji związanych z pandemią.

Trump, ogłaszając rezygnację z relacji z WHO, co zapowiadał już kilka dni temu, ogłosił jednocześnie, że fundusze, dotąd wpłacane na WHO, chce przekierować do innych organizacji, a szczególnie na badania nad lekiem na Covid-19 prowadzone na amerykańskich uniwersytetach.