Trump grozi Iranowi. "To będzie całkowite zniszczenie"

Prezydent Donald Trump w wywiadzie wyemitowanym w niedzielę przez NBC ostrzegł Iran, że jeśli do wojny USA z tym państwem wówczas będzie to "całkowite zniszczenie jakiego dotąd nie widziano".

Aktualizacja: 24.06.2019 06:27 Publikacja: 24.06.2019 05:23

Trump grozi Iranowi. "To będzie całkowite zniszczenie"

Foto: AFP

Prowadzący rozmowę w NBC Chuck Todd poprosił Trumpa, aby ten za pośrednictwem amerykańskiej telewizji przekazał bezpośredni komunikat najwyższemu przywódcy duchowemu Iranu, ajatollahowi Alemu Chamenei.

W odpowiedzi Trump podkreślił, że nie chce wojny, ale - jak dodał - Iran nie ma szans w żadnej militarnej konfrontacji z USA.

- Nie szukam wojny, ale jeśli do niej dojdzie, będzie to całkowite zniszczenie (ang. obliteration) jakiego dotąd nie widziano - powiedział Trump.

- Ale nie szukam tego, chociaż nie możecie mieć broni atomowej. Chcecie rozmawiać, dobrze. W innym przypadku będziecie mieć złą gospodarkę przez następne trzy lata - dodał prezydent USA, kierując te słowa do ajatollaha.

Trump zaznaczył, że jeśli Iran będzie chciał usiąść do stołu negocjacyjnego z USA, Waszyngton ze swojej strony nie przedstawi żadnych warunków wstępnych rozpoczęcia rozmów.

Według informacji "New York Times" po zestrzeleniu amerykańskiego drona w rejonie Cieśniny Ormuz Donald Trump miał zaaprobować atak militarny na Iran - w piątek rano Amerykanie mieli zaatakować cele w Iranie (chodziło o stacje radarowe i wyrzutnie rakiet). W momencie, gdy samoloty mające dokonać ataku były już w powietrzu, a okręty zajęły pozycje do ataku, armia USA miała otrzymać polecenie wstrzymania przygotowań do uderzenia.

Po kilku godzinach anonimowi przedstawiciele władz w Teheranie poinformowali agencję Reutersa, że USA za pośrednictwem Omanu ostrzegli Teheran o rychłym ataku. Przekazana Teheranowi informacja miała zawierać zapewnienie, że Trump nie chce wybuchu wojny i wzywa Teheran do negocjacji ws. kwestii spornych między Iranem a USA.

Nieco później przedstawiciele Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zaprezentowali publicznie szczątki zniszczonego drona, które miały zostać wydobyte z irańskich wód terytorialnych. Miał to być ostateczny dowód na to, że Amerykanie naruszyli przestrzeń powietrzną Iranu. Trump przekonywał wcześniej, że USA dysponują dowodami, iż dron znajdował się nad wodami międzynarodowymi.

Rosja komentując doniesienia "New York Times" o niedoszłym ataku na Iran ustami wiceszefa MSZ oskarżyła USA o celowe doprowadzenie do eskalacji napięcia w regionie i doprowadzenie do sytuacji "na krawędzi wojny".

Z kolei Trump napisał na Twitterze, że odwołał atak w ostatniej chwili ponieważ przedstawiciele Pentagonu poinformowali go, że w wyniku zaatakowania celów w Iranie zginąć może ok. 150 osób. Trump podkreślił, że uznał, iż byłaby to nieproporcjonalna odpowiedź na strącenie bezzałogowego drona.

Do strącenia drona w rejonie Cieśniny Ormuz doszło kilka dni po ataku na tankowce w Zatoce Omańskiej, o który USA oskarżyły Iran.

Źródłem napięć w relacjach między USA a Iranem jest jednostronne wypowiedzenie przez USA porozumienia nuklearnego zawartego przez mocarstwa Zachodnie z Iranem w 2015 roku. Donald Trump wypowiedział to porozumienie w maju 2018 roku domagając się wynegocjowania nowej umowy dotyczącej irańskiego programu nuklearnego, a także programu rakietowego.

Jesienią 2018 roku USA nałożyły sankcje na Iran, wprowadzając m.in. embargo na import irańskiej ropy. Początkowo osiem krajów (w tym m.in. Chiny i Turcja) korzystały z wyłączenia spod sankcji, ale od maja 2019 roku embargo ma charakter bezwzględny. Celem USA jest doprowadzenie do spadku eksportu ropy przez Iran do zera, tak aby wywrzeć ekonomiczną presję na Teheran i zmusić Iran do rozpoczęcia negocjacji z USA.

W odpowiedzi na rozszerzenie sankcji przez USA Iran zagroził m.in. blokadą strategicznej cieśniny Ormuz, co mogłoby zakłócić transport ropy z innych krajów Zatoki Perskiej. Z kolei USA zdecydowały się na wysłanie w rejon Iranu grupy bojowej lotniskowca Abraham Lincoln i grupy zadaniowej bombowców B-52, a także baterii Patriotów, w związku ze zdobytymi przez amerykański wywiad informacjami, że siły amerykańskie stacjonujące na Bliskim Wschodzie mogą stać się celem ataku ze strony Iranu lub jego sojuszników.Jemenu, którzy zaatakowali saudyjskie szyby naftowe, są wspierani przez Teheran.

Prowadzący rozmowę w NBC Chuck Todd poprosił Trumpa, aby ten za pośrednictwem amerykańskiej telewizji przekazał bezpośredni komunikat najwyższemu przywódcy duchowemu Iranu, ajatollahowi Alemu Chamenei.

W odpowiedzi Trump podkreślił, że nie chce wojny, ale - jak dodał - Iran nie ma szans w żadnej militarnej konfrontacji z USA.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 765
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762