Atak ze strony prezydenta USA pojawia się zaledwie kilka dni po aresztowania nowojorskiego zwolennika Trumpa, który miał grozić kongresmence słowami: "wpakuję kulkę w czaszkę Omar". W rozmowie z FBI oskarżony powiedział, że "nienawidzi radykalnych muzułmanów w rządzie".
Wpis Trumpa szybko skrytykowali demokraci, w tym Alexandria Ocasio-Cortez. "Członkowie Kongresu mają obowiązek zareagować na dzisiejszy jawny atak prezydenta" - napisała na Twitterze.
"Życie jest zagrożone. Milczenie naszych kolegów oznacza współudział w bezpośrednim, niebezpiecznym ataku na członka Kongresu" - dodała. W podobnym tonie wypowiedzieli się również Bernie Sanders i Elizabeth Warren.
Startująca w Minnesocie Omar była od wyborów w 2018 roku wielokrotnie atakowana z powodu swojego wyznania. W marcu dziennikarka Fox News Jeanine Pirro została zawieszona na dwa tygodnie po tym, jak zasugerowała, że Omar może nie być lojalna wobec konstytucji, ponieważ nosi hidżab.
- Nie wystartowałam do Kongresu, by milczeć - skomentowała całą sytuację z prezydentem Omar. - Żadna osoba - bez względu na to, jak skorumpowana, nieudolna lub okrutna - nie może zagrozić mojej niezachwianej miłości do Ameryki. Będę dalej walczyć o równe szanse w naszym dążeniu do szczęścia dla wszystkich Amerykanów - dodała.