"Prezydent Trump podpisze jutro w obecności premiera Netanjahu dekret uznający suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan" - napisał w niedzielę na Twitterze minister spraw zagranicznych Izrael Katz.

Sam Donald Trump już w czwartek powiedział, że Stany Zjednoczone powinny uznać suwerenność Izraela nad strategicznym płaskowyżem, który Izrael przejął od Syrii w czasie wojny sześciodniowej w 1967 roku. Pozostawił jednak bez odpowiedzi pytanie, kiedy podpisze oficjalne stanowisko USA w tej sprawie.

Netanjahu od dawna naciskał na taką deklarację, a wielu analityków odebrało czwartkowe oświadczenie Trumpa, jako prezent dla izraelskiego premiera przed wyborami w tym kraju, zaplanowanymi na 9 kwietnia.

Syria i inne państwa regionu potępiły deklarację Trumpa, twierdząc, że narusza ono prawo międzynarodowe. Takie samo zdanie ma Francja.

Kneset przyjął uchwałę o objęciu Wzgórz Golan izraelskim systemem prawnym i administracyjnym w 1981 r. Posunięcie to nigdy nie zostało uznane przez społeczność międzynarodową.