Mokotowscy kryminalni przy współpracy z Prokuraturą Okręgową oraz policjantami z wydziału dochodzeniowo-śledczego rozwiązali sprawę oszustw „na komornika".
Policjanci ustalili, że 50-latek wspólnie ze swoją o 6 lat młodszą partnerką i 47-letnim wspólnikiem wpadli na pomysł wyłudzenia pieniędzy od dużych spółek. Nie chcieli tego robić bezpośrednio swoimi rękami. Pomyśleli więc, że wykorzystają do tego instytucję komornika. Zdobyli wiedzę dotyczącą komorniczych postępowań egzekucyjnych oraz dokumentów, które są konieczne do uzyskania tytułów wykonawczych. Postarali się o dane personalne osób, których użyli jako tak zwanych "słupów". Spreparowali dokumentację, z której wynikało, że to właśnie oni są wierzycielami i to oni żądali wypłacenia im konkretnych kwot pieniędzy tytułem zaciągniętych w przeszłości zobowiązań.
Ze sfałszowanej dokumentacji przygotowanej dla kancelarii komorniczej wynikało, że spółka, którą mieli zamiar pozbawić pieniędzy, w świetle prawa jest ich dłużnikiem. Przestępcy wiedzieli, że jednym z dokumentów koniecznych do rozpoczęcia przez komornika procedury egzekucyjnej jest sądowy tytuł egzekucyjny. Dokument ten uprawniał go do zajęcia majątku dłużnika i przekazania konkretnych kwot pieniężnych na konto wierzyciela.
Po przygotowaniu kompletu dokumentów przesłali je do kilku wybranych kancelarii. - Wprowadzając w błąd komorników, weszli w posiadanie ponad 400 tys. złotych z jednej ze spółek - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty prokuratorskie. Mokotowski sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów.