Artur Ł. grał rolę prokuratora w popularnym telewizyjnym serialu "Sędzia Anna Maria Wesołowska" emitowanym w TVN. Ostatni odcinek z jego udziałem nagrano w czerwcu 2011 r.  Od 2013 r. Ł. ma zakaz wykonywania zawodu adwokata. Rzecznik dyscyplinarny zarzucił mu, że przyjmował zlecenia i brał honoraria od klientów, a potem nie zajmował się sprawami i unikał  kontaktu z klientami. W 2016 roku wrocławski sąd skazał go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata za oszustwa oraz przywłaszczenie pieniędzy, które sąd zasądził jako nawiązkę na rzecz jego klientki.

Jak donosi "Gazeta Wrocławska", oprócz kary więzienia w zawieszeniu i grzywny były mecenas został przez sąd zobowiązany do zwrócenia pieniędzy pokrzywdzonym. Oddano go pod dozór kuratora. I to właśnie kurator wystąpił do sądu o odwieszenie wyroku ponieważ skazany nie oddał pieniędzy pokrzywdzonym i  nie kontaktuje się z kuratorem.

W miniony piątek sąd wydał już postanowienie uwzględniające wniosek kuratora. Na posiedzeniu nie było jednak skazanego byłego mecenasa. Potem usprawiedliwił swoją nieobecność  kłopotami zdrowotnymi osoby ze swojej rodziny. Sąd uwzględnił usprawiedliwienie i odwołał decyzję o umieszczeniu prawnika w więzieniu. Wyznaczył kolejny termin posiedzenia na 21 września. Wtedy to skazany będzie mógł ustosunkować się do wniosku kuratora.