Sąd Najwyższy: sporu nie ma, ale sprawa Kamińskiego zawieszona

O zawieszeniu zdecydowało wszczęcie postępowania przed TK – uznało trzech sędziów Sądu Najwyższego. Prawnicy uważają, że popełnili błąd.

Aktualizacja: 01.08.2017 22:53 Publikacja: 01.08.2017 18:41

Mariusz Kamiński

Mariusz Kamiński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Sąd Najwyższy nie zbada 9 sierpnia kasacji na niekorzyść Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych. We wtorek uznał bowiem, że z powodu wszczęcia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie sporu kompetencyjny między nim a prezydentem sprawę należy zawiesić. O losach Mariusza Kamińskiego zdecyduje teraz TK. Rozprawa odbędzie się po wakacjach.

Postanowienie SN znalazło swoich zwolenników i zagorzałych krytyków, także wśród samych sędziów SN. Zadowolenia z zawieszenia nie kryli: Julia Przyłębska, prezes TK, i Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.

– To dobra decyzja. SN stanął po stronie prawa, a nie polityki – ocenili.

Julia Przyłębska wyjaśniała, że to jedyna decyzja, która jest zgodna z prawem. Artykuł 86 ust. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK mówi bowiem wprost, że wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie.

Piotr Mirek, sędzia SN, tak właśnie uzasadniał we wtorek postanowienie.

– Decyzja wynika bezpośrednio z faktu wszczęcia przez TK sprawy sporu kompetencyjnego – tłumaczył sędzia Mirek. Zastrzegał jednak, że to niestwierdzenie rzeczywistego sporu kompetencyjnego między organami decyduje o zawieszeniu postępowania.

– Decyduje wyłącznie formalne wszczęcie postępowania przez TK w sprawie sporu – tłumaczył sędzia. Przypominał też, że to TK ma wyłączne prawo do rozstrzygnięcia sporu i stwierdzenia, czy on istnieje czy jest pozorny.

Tuż po posiedzeniu SN sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN, przekonywał, że decyzja o zawieszeniu sprawy kasacyjnej Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów CBA została podjęta z automatu.

Pytany o głosy krytyki, powiedział: to dowód, że SN nie orzeka na zapotrzebowanie tej czy innej strony sceny politycznej, tylko zgodnie z przepisami.

– Trzech sędziów SN wydało dziś niezawisłą decyzję – ocenił Laskowski.

Inaczej na sprawę patrzy Borys Budka, poseł PO i były minister sprawiedliwości.

– To bardzo dziwna formalna decyzja – uważa, choć zastrzega, że to SN i jego wyroki trzeba szanować Jego zdaniem jednak po takim postanowieniu SN sprawą Kamińskiego może się zająć za kilka lat albo w ogóle. Zauważa też, że tak samo będzie można wymusić zawieszenie każdej sprawy. Wystarczy najbardziej absurdalny wniosek do TK.

Dwa tygodnie temu o zawieszenie postępowania wnieśli ;rokurator generalny i prezes TK. Powód? Wniosek marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego do TK o zbadanie sporu kompetencyjnego między prezydentem a SN w sprawie prawa łaski.

Między prawnikami wciąż jednak trwa spór o to, czy doszło do sporu kompetencyjnego. Dwa dni wcześniej Michała Laskowskiego zapytano o to, czy mamy do czynienia ze sporem czy też nie. – W mojej ocenie takiej sytuacji nie ma, tu nie ma dwóch organów, które chcą rozstrzygać tę samą sprawę – mówił „Rzeczpospolitej". To niejedyna taka opinia, jaka płynie od sędziów SN. Podobnie na łamach „Rzeczpospolitej" argumentował adwokat Piotr Paduszyński. Co więcej, w swej opinii dla Trybunału Konstytucyjnego I prezes Sądu Najwyższego profesor Małgorzata Gersdorf uznała, że nie ma „realnego sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem RP i SN". Wniosła o umorzenie sprawy w TK, ze względu na „niedopuszczalność wydania orzeczenia".

Kalendarium

Proces, który trwa już osiem lat

- 6 października 2009 r. prokuratura w Rzeszowie stawia Mariuszowi Kamińskiemu zarzuty.

- 20 czerwca 2012 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście umarza proces byłego kierownictwa CBA.

- Prokuratura odwołuje się od wyroku.

- 5 grudnia 2012 r. sąd okręgowy uznaje, że proces musi być rozpoczęty.

- SR skazuje Kamińskiego na trzy lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych (wyrok jest nieprawomocny).

- 18 listopada 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawia Kamińskiego.

- 30 marca 2016 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie umarza proces z powodu ułaskawienia. Od tego orzeczenia zostaje złożona kasacja do SN.

- 31 maja 2017 r. SN, odpowiadając na pytanie prawne składu trzyosobowego, podejmuje uchwałę, że prawo łaski można zastosować tylko po prawomocnym wyroku.

- W czerwcu 2017 r. marszałek Sejmu uruchomił postępowanie przed TK. Ma ono dać odpowiedź na pytanie, czy istnieje spór kompetencyjny na linii prezydent – SN.

- W lipcu 2017 r. Julia Przyłębska, prezes TK, i Zbigniew Ziobro, prokurator generalny, piszą do SN wniosek o zawieszenie postępowania przed SN z powodu trwania sporu kompetencyjnego.

- 1 sierpnia SN zawiesza postępowanie w sprawie Kamińskiego i zdejmuje z wokandy rozpatrzenie kasacji wyznaczonych na 9 sierpnia.

Sąd Najwyższy nie zbada 9 sierpnia kasacji na niekorzyść Mariusza Kamińskiego, koordynatora służb specjalnych. We wtorek uznał bowiem, że z powodu wszczęcia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie sporu kompetencyjny między nim a prezydentem sprawę należy zawiesić. O losach Mariusza Kamińskiego zdecyduje teraz TK. Rozprawa odbędzie się po wakacjach.

Postanowienie SN znalazło swoich zwolenników i zagorzałych krytyków, także wśród samych sędziów SN. Zadowolenia z zawieszenia nie kryli: Julia Przyłębska, prezes TK, i Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów