Przypomnijmy, 18 czerwca 2016 r. Małgorzata Tracz, Elżbieta Hołoweńko i Marcin Krawczyk – przewodnicząca oraz dwoje aktywistów Partii Zieloni – uczestniczyli w demonstracji „Marsz Godności" poświęconej obronie praw kobiet. Komendant Rejonowy Policji Warszawa I skierował przeciwko działaczom wniosek o ukaranie i zarzucił im znieważenie Znaku Polski Walczącej (wykroczenie z art. 3 ust. 1 ustawy o ochronie Znaku Polski Walczącej) „poprzez publiczne eksponowanie transparentu, na którym widniał przerobiony Znak Polski Walczącej, w ten sposób, że u jego dolnych podstaw umieszczono symbole płci". Na transparencie pod znakiem widniał napis „Nie-podległa".
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia 5 października 2017 r. uniewinnił troje obwinionych. W uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że ustawa nie wprowadza ogólnego zakazu przetwarzania znaku, lecz przewiduje karę tylko wtedy, gdy taka modyfikacja ma ośmieszyć lub poniżyć chroniony symbol. W ocenie sądu wymowy transparentu Zielonych nie można ocenić jako wulgarnej, prześmiewczej czy budzącej niesmak. Sąd zauważył też, że w świetle gwarancji wolności słowa obwinieni mieli prawo manifestować swoje poglądy także poprzez używanie chronionego Znaku Polski Walczącej.
Z wyrokiem Sądu Rejonowego nie zgodziła się Policja i jako oskarżyciel publiczny wniosła apelację, ale Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok I instancji. W ustnym uzasadnieniu dzisiejszego wyroku sąd podkreślił, że prawo pozwala na przerabianie symboli narodowych, o ile nie prowadzi to do ich znieważania. - Ogólny zakaz przetwarzania czyniłby te symbole wyłącznie martwymi, zakurzonymi eksponatami muzealnymi, a dzięki temu mogą zyskiwać nowe życie, wiązać nas minionymi czasami, nie pozwalając o nich zapomnieć - zauważył Sąd.
Na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka obwinionych reprezentował pro bono adw. Artur Pietryka. Fundacja złożyła też w sprawie opinię przyjaciela sądu.
- Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego wyroku i zgadzamy się w argumentacją przedstawioną w jego ustnym uzasadnieniu – nie każda modyfikacja Znaku Polski Walczącej jest jego znieważaniem, ale tylko taka, która, przyjmując obraźliwą formę, wyraża pogardę dla tego symbolu" – mówi Konrad Siemaszko, prawnik HFPC.