Przybywa kierowców pod wpływem alkoholu i narkotyków

Na drogach przybywa pijanych i będących pod wpływem narkotyków osób zatrzymanych przez drogówkę. Będzie więcej kontroli - zapowiada MS.

Aktualizacja: 14.10.2019 18:14 Publikacja: 14.10.2019 18:06

Przybywa kierowców pod wpływem alkoholu i narkotyków

Foto: Adobe Stock

W szybkim tempie rośnie liczba kierowców przyłapanych przez drogówkę na poważnym łamaniu prawa, grożącym więzieniem do dwóch lat. Dowód? Policyjne statystyki. Tylko w wakacje 2019 r przybyło 7 proc. pijanych za kółkiem; aż o 30 proc. więcej odnotowano kierowców po narkotykach. – Kary powinny być surowsze – uważa Ministerstwo Sprawiedliwości.

Policja: może i tak, ale przede wszystkim należy postawić na edukację kierowców. W czym rzecz?

Czytaj też: Więzienie dla kierowcy za narkotyki we krwi

Piją i jeżdżą

W 2018 r. w porównaniu z 2017 nastąpił spadek liczby ujawnionych kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu (w stanie po użyciu oraz w stanie nietrzeźwości) o 4804 osoby. Zmniejszyła się też o 1 365 125 liczba kontroli trzeźwości. I na tym koniec dobrych wiadomości. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2019 r. policjanci zatrzymali aż 63 tys. kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. To o ponad 3 tys. więcej niż w takim samym okresie 2018 r. Nietrzeźwi kierowcy przyczynili się do śmierci co najmniej 200 osób, a dziesięciokrotnie więcej ofiar odniosło trwałe obrażenia. Z raportu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, że do ujawnienia pijanych za kółkiem dochodzi najczęściej w niedzielę i sobotę. Najmniej w środy.

– Polskie prawo, które restrykcyjnie traktuje osoby prowadzące pod wpływem, niedostatecznie zapobiega temu zjawisku. Warto się zastanowić nad zaostrzeniem kar – uważa Michał Romanowski, wiceminister sprawiedliwości.

W jakim kierunku powinno ono zmierzać ?

– Kary dla pijanych i odurzonych kierowców są dziś surowe – twierdzi nadkomisarz Radosław Kobryś z KGP. I przytacza: do dwóch lat więzienia za jazdę po pijanemu, obowiązkowy trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna i obowiązkowe świadczenie pieniężne (od 5 do 60 tys. zł). Istnieje jeszcze jedna dolegliwość. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu stanowi podstawę do odmowy wypłaty odszkodowania z polisy OC. Kierowca, który jest sprawcą kolizji lub wypadku, musi więc zapłacić za szkody z własnej kieszeni.

Najpierw uczyć

– Jeśli to nie działa, to trzeba pomyśleć o kolejnych dolegliwościach. Zanim jednak do tego dojdzie, ja postawiłbym na akcję edukacyjno-informacyjną – mówi Kobryś. – Odpowiedzią na dziś jest prowadzenie uświadamiających kampanii społecznych, jak „Trzeźwi na drodze”.

Nadkomisarz dodaje, że największą dolegliwością dla sprawcy, oprócz kary więzienia, jest odebranie prawa jazdy. Można by więc iść w tym kierunku i wydłużać czas zakazu prowadzenia aut. Trzeba pamiętać, że złamanie zakazu jest kolejnym przestępstwem, a sprawca jest traktowany jak recydywista.

Być może chętnych do jazdy po pijanemu byłoby mniej, gdyby sądy, które orzekają w takich sprawach, były surowsze.

– Nikt nie zmusi sędziów do surowszego karania. To sąd na sali zna dokładnie konkretny przypadek i wie, jaka kara podziała na sprawcę wychowawczo i prewencyjnie – mówi sędzia Marek Celej z Sądu Okręgowego w Warszawie.

Pijani kierowcy są traktowani przez drogówkę tak jak ci prowadzący pod wpływem narkotyków. W ostatnim czasie przybyło ich 30 proc.

Eksperci podkreślają, że kierowcy sięgają po narkotyki, ponieważ wydaje im się, że są trudniejsze do wykrycia niż alkohol. Na rynku jest już jednak dostępny najnowocześniejszy tester, który po dwóch minutach pokazuje, czy kierowca zażywał niedozwoloną substancję, a po ośmiu podaje, jaką.

Kontrole takie odbywają się jednak rzadziej niż badania alkomatem.

Jeżeli policjant ma podejrzenie, że kierowca prowadzi po zażyciu zakazanych środków, to nawet jeśli nie ma przy sobie narkotestera, może wezwać inny patrol ze sprzętem.

1,2 tys.  pijanych więcej zatrzymała w wakacje 2019 r. policja

30 proc. o tyle więcej od kilku miesięcy jest kierowców złapanych pod wpływem narkotyków

16,5 tys.  pijanych złapała policja w całym 2018 r.

Będzie więcej

Policja kupuje właśnie 20 nowych elektronicznych urządzeń do badania zawartości narkotyków w ślinie (a także 3 tys. jednorazowych kaset testowych). Dołączą one do 193 takich urządzeń, z których korzysta polska policja. Łącznie będzie ich więc już 213.

Policyjne statystyki pokazują, że nowy sprzęt się przyda. Policjanci ruchu drogowego w 2015 r. przyłapali 1281 kierujących będących pod wpływem innego środka niż alkohol. W 2016 r. takich osób było już 1147. Liczba takich przypadków ciągle rośnie. W 2017 r. było ich już 1535, a w 2018 r. 1765.

W szybkim tempie rośnie liczba kierowców przyłapanych przez drogówkę na poważnym łamaniu prawa, grożącym więzieniem do dwóch lat. Dowód? Policyjne statystyki. Tylko w wakacje 2019 r przybyło 7 proc. pijanych za kółkiem; aż o 30 proc. więcej odnotowano kierowców po narkotykach. – Kary powinny być surowsze – uważa Ministerstwo Sprawiedliwości.

Policja: może i tak, ale przede wszystkim należy postawić na edukację kierowców. W czym rzecz?

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona