- Jestem przekonany, że jeżeli będziemy odnosili kolejne sukcesy, to mimo tych kampanii propagandowych przeciwko nam skierowanych, mimo tych bezczelnych kłamstw, mimo że tego oszukiwania, że chcemy wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej - wielu ludzi w końcu dojdzie do wniosku, że jest oszukiwana i przejdzie na naszą stronę. Poza tymi najbardziej chorymi, najbardziej zaciekłymi - stwierdził Kaczyński.

Prezes PiS nawiązał do "starego powiedzenia dawnych filozofów społecznych, którzy mówili, że władza to jest miecz i wór". - Miecz jest w Warszawie, ale wór jest także w województwie i to taki ciężki. I to razem wziąwszy naprawdę może bardzo, bardzo dużo dać Mielcowi, Podkarpaciu, Polsce - przekonywał.

Kaczyński stwierdził, że celem jego partii jest dogonienie przez Polskę państw Europy Zachodniej pod względem dobrobyty. - Chodzi o to, żeby ten cel, o którym prawie wszędzie mówię, tzn. cel dogonienia jeżeli chodzi o dochód na głowę, państw na zachód od naszych granic, przede wszystkim Niemiec, został zrealizowany w czasie historycznie krótkim - mówił.

- Jest możliwe osiągnięcie tego w ciągu kilkunastu lat, nawet dla ludzi w dojrzałym wieku, nawet w takim jak ja, to jeszcze jak Bóg pozwoli, człowiek to zobaczy - dodawał.

Kaczyński był gościem konwencji wyborczej Fryderyka Kapinosa, kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Mielca. 4 listopada, w drugiej turze wyborców prezydenckich, zmierzy się on z Jackiem Wiśniewskim, popieranym przez Komitet Wyborczy Razem dla Ziemi Mieleckiej.