Reklama

Karczewski: Macierewicz pewnie też stanie przed komisją

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski mówił o zawieszonym w prawach członka partii PiS Bartłomieju Misiewiczu.- Bulwersuje ekstrawagancka kariera młodego człowieka, który nie ma pełnego wykształcenia, takiego na dzisiejsze czasy - powiedział.

Aktualizacja: 13.04.2017 09:44 Publikacja: 13.04.2017 08:46

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Karczewski komentował w TVN24 powołaną przez Jarosława Kaczyńskiego komisję. Marszałek Senatu zapewnia, że prace komisji będą merytoryczne. Jego zdaniem przed Joachimem Brudzińskim, Mariuszem Kamińskim i Markiem Suskim stanie również Antoni Macierewicz.

 

- Mam nadzieję, że bardzo szybko wyjaśnią tę sprawę. Komisja jest powołana doraźnie i bardzo szybko - powiedział Karczewski. - Sprawa niepotrzebnie długo się ciągnie i wpływa na wizerunek Prawa i Sprawiedliwości - dodał.

Karczewski odniósł się również do doniesień "Rzeczpospolitej" i "Faktu" o zarobkach Misiewicza w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Z naszych ustaleń wynika, że były rzecznik MON mógł zarabiać na nowym stanowisku 50 tys. złotych.

- Dowiedziałem się, że młody, 27-letni człowiek, wokół którego było dużo zamieszania, niejasności i znaków zapytania, ma taką wysoką pensję. Tak nie powinno być - mówił marszałek Senatu.

Reklama
Reklama

- Nie wiem, jaki był wpływ pana ministra Antoniego Macierewicza na to, że otrzymał taką funkcję pan Bartłomiej Misiewicz - dodał Karczewski.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podpisał wczoraj decyzję zawieszającą Bartłomieja Misiewicza w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Powołana została również komisja ds. zbadania zarzutów stawianych Misiewiczowi.

Więcej: TVN24

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Czarnek nie wyklucza koalicji z Mentzenem, ale stawia warunek
Polityka
Krzysztof Bosak o dronach nad Polską: Gdyby nie sojusznicy byłoby krucho
Polityka
Leszek Miller o Wołodymyrze Zełenskim: Typowa „ruska onuca”
Polityka
To nie był rosyjski dron? Minister: Bardzo prawdopodobne, ale nie należy się tym emocjonować
Reklama
Reklama