Przed szczytem w Rzymie przywódcy europejscy zostali zaproszeni na audiencję do papieża Franciszka. Kamery zarejestrowały dziwne zachowanie Jean-Claude Junckera. Część uważa, że zachowanie szefa KE wynikała ze zmęczenia, inni twierdzą, że ma problemy z alkoholem.
W tej sprawie list do Junkcera wysłała Krystyna Pawłowicz. "Zwracam się do Pana Przewodniczącego w sprawie, która jest publicznie szeroko komentowana w państwach członkowskich, w tym w Polsce. Tą sprawą, a właściwie problemem europejskiej wspólnoty, jest trudna do ukrycia Pana choroba alkoholowa" - pisze posłanka PiS.
"W Pana przypadku, tj. w przypadku osoby piastującej jedną z najważniejszych funkcji w Unii Europejskiej - funkcję przewodniczącego Komisji Europejskiej, rodzi to różnego rodzaju zagrożenia dla interesów europejskich, jak też podważa Pana powagę i wiarygodność" - czytamy dalej.
Pawłowicz przypomina w kolejnej części listu o zachowaniu Junckera w Watykanie. "Szczególnie przykre, niestosowne i kompromitujące było Pana zachowanie w czasie ostatniej audiencji u Papieża Franciszki z okazji 60-lecia utworzenia Europejskiej Wspólnoty. Obraził Pan swym zachowaniem Papieża Franciszka, jak też zgromadzonych szefów państw i rządów, w tym kobiety, którzy zapewne tylko z przesadnej grzeczności nie zaproponowali Panu odpoczynku"