Prawo karne nie powinno wkraczać w sferę dziennikarskiej kontroli społecznej – orzekł Sąd Okręgowy w Częstochowie w wyroku z 10 lipca 2018 r. i uniewinnił dziennikarza oskarżonego o zniesławienie i pomówienie. Osoby, które poczuły się dotknięte publikacjami, mogą dochodzić swoich roszczeń na drodze postępowania cywilnego w procesie o ochronę dóbr osobistych.
Prawo do zadawania pytań
Sprawa dotyczyła dwóch tekstów, które ukazały się w internecie. Jeden dotyczył kierowniczki miejskiego ośrodka pomocy społecznej (MOPS), która miała zatrudniać swoją córkę. Drugi zaś wójta, który wypowiadał się w wykupionej za publiczne pieniądze audycji telewizyjnej, która miała promować gminę. Jednak zdaniem autora publikacji mogła mieć na celu promowanie samego wójta.
Sąd drugiej instancji nie dopatrzył się w tekstach ani zniesławienia, ani pomówienia. Dziennikarz ma bowiem prawo pytać, domagać się odpowiedzi, mieć wątpliwości i wyrażać je publicznie w kwestiach, które dotyczą wydatków z pieniędzy podatników. Treść pierwszego artykułu zawierała pytania, wątpliwości i głośne rozważania na temat tego, czy córka kierowniczki została zatrudniona w MOPS. Świadczą o tym słowa „ponoć" i „podobno". Nie ma zatem żadnych stanowczych twierdzeń. Jednak dopiero przed sądem wyjaśniło się, że córka świadczyła usługi nieodpłatnie, na zasadzie wolontariatu.
Drugi artykuł, zatytułowany „J. Ż. promuje się w (...) za pieniądze mieszkańców", także nie zawierał treści zniesławiających. Słowo „promować" oznacza bowiem czynić coś powszechnym, popularnym; upowszechniać, rozpowszechniać, popularyzować. Nie można więc uznać, że tytułem oskarżony pomówił wójta o jakiekolwiek naganne zachowanie, które naraziły go na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania urzędu.
Pomówienie czy zniesławienie?
Odpowiedzialności przewidzianej w art. 212 par 1 kodeksu karnego podlega każdy, kto pomawia inną osobę o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Ustalając znaczenie czasownika „pomawia" konieczne jest odwołanie się do funkcjonującego w społeczeństwie systemu ocen. W rozumieniu słownikowym, termin ten oznacza „niesłusznie przypisać coś komuś, zarzucić coś, posądzić, oskarżyć o coś".