Zgorzelski wypowiedział się na temat planów politycznych PSL i możliwości współpracy z partiami opozycyjnymi. - Mniej więcej wiemy już, na podstawie jakich warunków będziemy startować w wyborach samorządowych. Z tych ustaleń wynika, że będzie ciężko zebrać jedną zjednoczoną opozycję na listy, które są skrócone. Mogłoby dojść do "buntu na pokładzie", kiedy okazałoby się, że radni z PSL nie wystartują w potyczce wyborczej ze względu na pierwszeństwo innych osób. To absolutnie nie dyskredytuje współpracy, która już trwa. Jeżeli chodzi o samorządy to nie wykluczamy koalicji po wyborach z partiami opozycyjnymi. Trwają na przykład rozmowy w przypadku kandydata na wiceprezydenta w Warszawie, oraz w sprawie prezydenta Ciechanowa – zapowiedział.

- Nie damy sobie wmówić, że opozycja znów się nie może zjednoczyć. Opozycja to jest takie miejsce, gdzie nie ma mowy na trwałe koalicje, a rozmowy to i tak jest dużo. Nie wykluczam jeszcze wspólnych list z opozycją, przed nami obrady w Senacie w tej kwestii. Przecież marszałek Karczewski wspominał, że jest trochę zmian do wprowadzenia – ocenił Zgorzelski.

Polityk wypowiedział się również na temat dzisiejszego spotkania prezydenta Dudy i przewodniczącego PKW, sędziego Hermelińskiego. - Osobiście współczuję sędziemu Hermelińskiemu, że na końcu swojej aktywności publicznej musiał znosić takie upokorzenia od środowiska, które w istocie popierał. Przecież z ramienia PiS-u został sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany w PKW obejmą również wybory parlamentarne. Naszym zdaniem powołany komisarz będzie kroił okręgi wyborcze. To Rada Gminy ma taki obowiązek, a nie obce ciało, którym będzie komisarz. Tego rodzaju głupoty obnażaliśmy i krytykowaliśmy. Dodajmy, że PiS uznał, że wybory w 2014 roku były sfałszowane, na co nie ma żadnych dowodów. To najbardziej zabolało sędziego Hermelińskiego – powiedział.

Zgorzelski wypowiedział się o zapowiadanej wymianie ministrów w rządzie polskim oraz o doniesieniach mówiących o zamianie ministra Jurgiela na Henryka Kowalczyka. - Uważam, że premier Morawiecki nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii, zmiany są podejmowane na ulicy Nowogrodzkiej. Z punktu widzenia rolnictwa, każda zmiana Krzysztofa Jurgiela na kogoś innego będzie dobrym rozwiązaniem. Przypomnijmy, że mogą zostać skasowane dopłaty dla rolników w Polsce. Henryk Kowalczyk zna się na rolnictwie i wie o czym mówi, pamiętam go z poprzedniej kadencji. Podkreślam jednak, że wszystkie zmiany zapadają w siedzibie PiS-u, i nikt mi nie wmówi, że minister Suski to człowiek Morawieckiego, to przecież zaufana osoba Kaczyńskiego - podkreślił Zgorzelski.