Opozycja: Program PiS jest niebezpieczny

Na miesiąc przed wyborami wszystkie ugrupowania startujące w wyborach są już w terenie i prześcigają się w składaniu obietnic wyborczych.

Aktualizacja: 16.09.2019 14:53 Publikacja: 15.09.2019 18:51

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało swój program wyborczy na konwencji w Łodzi

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało swój program wyborczy na konwencji w Łodzi

Foto: Reporter

Przedstawiony w sobotę w Łodzi pełny program Prawa i Sprawiedliwości to dla opozycji sygnał, że partia rządząca ma niebezpieczne pomysły. Tak o tym dokumencie mówiła w niedzielę kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska.

Ale i w ramach opozycji trwa przez ostatnie kilkanaście godzin rywalizacja. Lewica proponuje „Pakt dla kobiet", KO mówi o gospodarce i zwraca się do średnio zarabiających.

Komitety znają też już wylosowane w piątek numery list. Z jedynką wystartuje PSL, z dwójką – PiS, z trójką – Lewica, z czwórką – Konfederacja, z piątką – Koalicja Obywatelska.

Przeczytaj też: Kandydat PiS przez „błąd” trafił numer listy przed losowaniem?

KO odpowiada PiS

W sobotę w Poznaniu poznaliśmy przesłanie gospodarcze KO, które jest zmodyfikowaną wersją propozycji PiS dotyczących płacy minimalnej i zmian w ZUS. – Zwracam się dzisiaj do ludzi o średnich zarobkach. Dla was propozycje PiS mogą oznaczać dwie rzeczy. Albo zamrożenie pensji na obecnym poziomie, bo pracodawca będzie rozpaczliwie szukał środków na ustawowe podniesienie najniższych wynagrodzeń, albo po prostu utratę pracy, jeśli firma splajtuje – mówił w sobotę w Poznaniu lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Jak słyszymy w sztabie Koalicji, będzie to jedna z ważniejszych spraw na najbliższe kampanijne dni i tygodnie. To poszukiwanie dla siebie luki po tym, jak opinia publiczna poznała propozycje PiS.

– My dla ludzi o średnich zarobkach mamy inną propozycję. Mówiła o tym marszałek Kidawa-Błońska. Te pensje muszą radykalnie pójść w górę. Nasz plan to niższe podatki i wyższe o kilkaset złotych na rękę płace dla wszystkich. Mamy też bardzo jasną, twardą propozycję dla prawie 3 mln osób prowadzących własną działalność gospodarczą i właścicieli małych firm – mówił Schetyna o programie gospodarczym KO.

Jak zaznaczył, chodzi o obniżenie składek na ZUS małym firmom. Według Koalicji mają być one liczone od pensji minimalnej.

W ostatnich dniach wszystkie ugrupowania walczące o poselskie mandaty spotykają się z wyborcami w terenie.

W niedzielę kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska odwiedziła woj. lubuskie. A w internecie politycy KO rozpoczęli akcję „Stop drożyźnie" i publikują zdjęcia swoich zakupów oraz ich koszty.

W piątek podróż zainaugurowała Lewica. W lewicobusie podróżują m.in. Adrian Zandberg, Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń, Marcelina Zawisza i Wanda Nowicka. Autobus ma odwiedzić 41 okręgów, a także duże i średniej wielkości miasta.

Partia Jarosława Kaczyńskiego kontynuuje też serię konwencji i regionalnych spotkań z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego.

Sprawa kobiet

W sobotę na konwencji w Poznaniu Lewica zaprezentowała 10-punktowy „Pakt dla kobiet". Jego pierwszym punktem jest aborcja na życzenie do 12. tygodnia ciąży. Inne postulaty to dostęp do refundowanej antykoncepcji, edukacji seksualnej, refundacja in vitro, skuteczna walka z przemocą domową, parytet płci we władzach publicznych czy edukacja antyprzemocowa w szkole. – Koniec piekła kobiet – mówił w trakcie konwencji Robert Biedroń.

Liderzy i liderki Lewicy zaprosili w sobotę do podpisania paktu inne siły opozycyjne. Jednak już w niedzielę Małgorzata Kidawa-Błońska – co nie było żadnym zaskoczeniem – powiedziała, że KO nie zakłada zmiany obecnego kompromisu aborcyjnego. Kidawa-Błońska przypomniała też, że w styczniu PO i Inicjatywa Polska przygotowali tzw. deklarację styczniową, która zdaniem kandydatki KO na premiera idzie dalej niż propozycje Lewicy.

Co ciekawe, deklaracje dotyczące równości kobiet i mężczyzn można odnaleźć też w programie PiS. „(...) Naturalne różnice płciowe nie mogą przekładać się na różnice w zarobkach. Dojrzałe, solidarne państwo demokratyczne powinno zmierzyć się z problemem nierównych płac kobiet i mężczyzn". PiS zapowiada też publikację co roku raportu „Różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn" pokazujący dokonania i działania mające na celu wyrównywanie różnic płacowych.

Liderzy Koalicji Polskiej – Władysław Kosiniak-Kamysz i Paweł Kukiz – również intensywnie podróżują po Polsce. W weekend skupili się na propozycjach dotyczących tzw. dnia referendalnego, który ma się odbywać raz na rok, z niższym progiem frekwencyjnym.

Przedstawiony w sobotę w Łodzi pełny program Prawa i Sprawiedliwości to dla opozycji sygnał, że partia rządząca ma niebezpieczne pomysły. Tak o tym dokumencie mówiła w niedzielę kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska.

Ale i w ramach opozycji trwa przez ostatnie kilkanaście godzin rywalizacja. Lewica proponuje „Pakt dla kobiet", KO mówi o gospodarce i zwraca się do średnio zarabiających.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego