Głowa państwa rozważa weto. Partia ostrzega...

Czy prezydent zawetuje zmiany w ordynacji wyborczej do europarlamentu? – Wszystko jest możliwe. Sytuacja jest analizowana – mówi „Rzeczpospolitej" jeden z jego doradców.

Aktualizacja: 06.08.2018 17:33 Publikacja: 05.08.2018 19:01

Głowa państwa rozważa weto. Partia ostrzega...

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Do weta namawia wspólnie opozycja, zwłaszcza mniejsze partie i ruch Kukiz'15. Na podjęcie decyzji, która może mieć kluczowy wpływ nie tylko na jego relacje z PiS, ale także na kształt sceny politycznej w 2019 r. i później, prezydent ma czas do połowy sierpnia. Politycy PiS podkreślają, że to, co zrobi prezydent, będzie mieć fundamentalne znaczenie.

– Potencjalne weto będzie mieć duże konsekwencje dla klimatu dalszych relacji z naszym obozem w kontekście kampanii prezydenckiej w 2020 r. – zastrzega jeden z naszych rozmówców z otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Czytaj także: Wojna totalna o demokrację  

W ubiegły piątek ze wspólnym apelem do Andrzeja Dudy w sprawie ordynacji wystąpili przedstawiciele tak odległych od siebie formacji, jak Prawica Rzeczypospolitej, PSL, Partia Razem i ruch Kukiz'15. Ich przedstawiciele wystąpili razem na konferencji prasowej z jednoznacznym apelem o weto.

Wspólny apel był inicjatywą Klubu Jagiellońskiego. „Środowiska obywatelskie i polityczne, które reprezentujemy, wiele dzieli. Łączy nas jednak przekonanie, że szkodliwe dla polskiej demokracji jest tworzenie zaporowego realnego progu wyborczego, ograniczenie możliwości faktycznego wyboru Polaków do dwóch list oraz betonowanie sceny politycznej" – czytamy w oświadczeniu.

– Nas nie trzeba było specjalnie namawiać do współpracy. Założenia Klubu Jagiellońskiego były zbieżne z naszymi argumentami, które przedstawialiśmy w trakcie procesu legislacyjnego. Zgadzamy się, że ordynacja przyjęta przez PiS wypacza zasadę reprezentatywności, bo nie uwzględnia preferencji wyborczych tych Polaków, którzy nie chcą głosować albo na PiS, albo na PO – mówi „Rz" Piotr Zgorzelski, poseł PSL. – Szansy na weto upatruję w tym, że zmiana ordynacji do PE nie była uwzględniona w programie PiS – dodaje.

W trakcie senackiej dyskusji nad ordynacją, która przebiegała w tle sporu o Sąd Najwyższy, Biuro Analiz Senatu przygotowało opinię, zgodnie z którą efektywny próg wyborczy w wyborach do PE będzie wynosił 16,5 proc. To wyeliminuje z gry mniejsze komitety.

Szczególnie ostro przeciwko nowej ordynacji wypowiadali się w ostatnich tygodniach przedstawiciele ruchu Kukiz'15. „Czekam jeszcze na wpisanie do Konstytucji »przewodniej roli POPiS-u«. Śmieszne to wszystko i straszne. Ale jedno pewne. Prędzej czy później ta neokomuna upaść musi" – tak komentował nowy projekt ordynacji wyborczej Paweł Kukiz.

Do tej pory przedstawiciele jego ruchu przekonywali, że jeśli prezydent Duda – jak przy pytaniach referendalnych – będzie „wsłuchiwał się" w postulaty Kukiz'15, to może liczyć na poparcie tej formacji w wyborach prezydenckich w 2020 r. Nie ma wątpliwości, że weto takie poparcie przybliży.

Rok po podwójnym wecie do ustaw sądowych prezydent Duda po raz kolejny może sprzeciwić się jednemu z ważniejszych projektów politycznych obozu, z którego się wywodzi. Ale tym razem stawką są nie tylko reformy, ale też wynik wyborów w maju 2019 r., który będzie rzutować na jesienne wybory parlamentarne.

– Weto do ordynacji będzie najpewniej nie do odwrócenia, inaczej niż w przypadku decyzji Dudy z lipca 2017 r. O ile wtedy, po wielu miesiącach pracy, a później negocjacji z partią, nowe ustawy sądowe weszły w życie, to teraz na podobny proces i negocjacje może nie być już czasu ani ochoty ze strony prezesa – mówi jeden z polityków PiS. – Jeśli oczywiście do weta dojdzie – dodaje.

Pałac Prezydencki powtarza, że analizy trwają. ©?

Do weta namawia wspólnie opozycja, zwłaszcza mniejsze partie i ruch Kukiz'15. Na podjęcie decyzji, która może mieć kluczowy wpływ nie tylko na jego relacje z PiS, ale także na kształt sceny politycznej w 2019 r. i później, prezydent ma czas do połowy sierpnia. Politycy PiS podkreślają, że to, co zrobi prezydent, będzie mieć fundamentalne znaczenie.

– Potencjalne weto będzie mieć duże konsekwencje dla klimatu dalszych relacji z naszym obozem w kontekście kampanii prezydenckiej w 2020 r. – zastrzega jeden z naszych rozmówców z otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mariusz Kamiński przed komisją śledczą. "Świadek mówi, że jest kimś, kim nie jest"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Marcin Mastalerek: Premier Tusk powinien się uczyć od prezydenta Dudy
Polityka
Komisja „pomyliła” kandydatów? W Brzezinach konieczna może być trzecia tura wyborów
Polityka
Koniec "Sylwestra Marzeń" z TVP w Zakopanem. "Inny kierunek będzie lepszy"
Polityka
Czarzasty: Wybory samorządowe? Chyba byliśmy trochę zbyt pewni siebie