Kobieta też może być rangersem

Pierwsze w historii Stanów Zjednoczonych panie stały się w minionym tygodniu oficerami piechoty, a jedna dziekanem akademii wojskowej.

Aktualizacja: 04.05.2016 14:11 Publikacja: 03.05.2016 18:40

Kobieta też może być rangersem

Foto: materiały prasowe

— Korespondencja z Nowego Jorku

– Mamy nadzieję, że w przyszłości już nie będziemy obchodzić tych „pierwszych razów", jeśli chodzi o kobiety w armii. Chcemy, aby kobiety w służbie wojskowej to była norma – powiedziała Kate Germano, prezeska organizacji Service Women's Action Network, która walczy o prawa kobiet w służbie wojskowej.

Najwięcej rozgłosu uzyskała nominacja kpt. Kristen Griest na stanowisko oficera piechoty. Griest jest jedną z dwóch kobiet, które w sierpniu ubiegłego roku dokonały czegoś, czego nie udało się żadnej z ich poprzedniczek – zostały przyjęte i ukończyły drakońskie szkolenie w presitżowej szkole rangersów (Army's Rangers School) w ramach swego rodzaju eksperymentu społecznego. W sumie naukę w szkole rangersów, która uważana jest za najważniejsze szkolenie dowódców w amerykańskiej armii, rozpoczęło 400 osób. Dyplomy uzyskało 96 osób, w tym kpt. Griest i jej koleżanka por. Shaye Haver. W trakcie treningów ich uczestnicy uczyli się pokonywać zmęczenie, głód, stres, strach i dowodzić jednostkami w trakcie operacji wojskowych.

To był krok milowy dla tych, którzy walczą o desegregację płciową wszystkich funkcji w armii. Teraz Griest będzie pierwszą kobietą, której powierzono dowództwo jednostki piechoty w aktywnych operacjach wojskowych.

Przez dziesiątki lat kobiety nieoficjalnie i tak służyły na froncie, ale oficjalnie nie mogły znajdować się na stanowiskach związanych bezpośrednio z walką, co zamykało im drogę do dalszego awansu.

Podstawą do zmian tego stanu była grudniowa decyzja szefa Pentagonu, sekretarza obrony Ashtona Cartera, aby wszystkie stanowiska w armii były dostępne dla kobiet. Dzięki temu Griest może wykorzystać swój dyplom z Army Rangers, a jej koleżanki mogą starać się o jedno z 220 tys. stanowisk w służbie zbrojnej – do tej pory z zasady dla nich nieosiągalnych. Mogą służyć w Army Rangers, Zielonych Beretach, Navy Seals, korpusie piechoty morskiej, innych jednostkach i na pozycjach przez lata przeznaczonych dla mężczyzn. W ślady Griest idzie już kilkanaście innych młodych kobiet chętnych do służby wojskowej na wysokich stanowiskach.

Dzień po nominacji kpt. Griest pułkownik Cindy Jebb została pierwszą kobietą dziekanem akademii wojskowej. Obejmie to stanowisko w słynnym West Point, w którym fortyfikacje zaprojektował gen. Tadeusz Kościuszko.

Trzecim kamieniem milowym dla kobiet była decyzja Senatu, który zatwierdził gen. Sił Powietrznych Lori Robinson na przywódcę U.S. Northern Command – pierwszą kobietę na tym stanowisku.

To nie wszystko. W ubiegłym tygodniu komisja Kongresu głosowała za tym, aby kobiety, podobnie jak mężczyźni, zostały objęte obowiązkiem odbycia służby wojskowej na wypadek konfliktu zbrojnego. To bardziej symboliczne i teoretyczne postanowienie, bo w praktyce żaden mężczyzna w Ameryce nie został zmuszony do służby wojskowej od 1973 r., a władze wojskowe powstrzymują się od wypełniania szeregów za pomocą przymusowego wcielania do służby.

Zwolennicy równości kobiet i mężczyzn jednak przyjęli to postanowienie z entuzjazmem. – Te same wymagania oraz oczekiwania powinno się stawiać przed kobietami i mężczyznami, jeśli chodzi o wypełnianie ich obywatelskich obowiązków – twierdzi Germano z Service Women's Action Network, dodając, że jeszcze większe znaczenie ma zapewnienie wszystkim jednakowych możliwości rozwoju zawodowego. – Kobiety oczekują, że jeżeli mogą służyć i przyczyniają się do rozwoju sił wojskowych, to powinny być traktowane tak samo – dodaje.

Ciesząc się z ubiegłotygodniowych sukcesów przedstawicielek płci pięknej, zwolennicy kobiet w armii przypominają, że wcale nie oznaczają one, iż zniknęły wszelkie przeszkody i obwarowania, które ograniczały karierę kobiet w amerykańskiej służbie wojskowej. Niemniej jednak nominacje kobiet w armii wydłużają listę znaczących zmian kulturowych, jakie zachodzą w amerykańskich szeregach.

— Korespondencja z Nowego Jorku

– Mamy nadzieję, że w przyszłości już nie będziemy obchodzić tych „pierwszych razów", jeśli chodzi o kobiety w armii. Chcemy, aby kobiety w służbie wojskowej to była norma – powiedziała Kate Germano, prezeska organizacji Service Women's Action Network, która walczy o prawa kobiet w służbie wojskowej.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W Korei Północnej puszczają piosenkę o Kim Dzong Unie, "przyjaznym ojcu"
Polityka
Wybory w Indiach. Modi u progu trzeciej kadencji
Polityka
Przywódcy Belgii i Czech ostrzegają UE przed rosyjską dezinformacją
Polityka
Zakaz używania TikToka razem z pomocą Ukrainie i Izraelowi. Kongres USA uchwala przepisy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Kaukaz Południowy. Rosja się wycofuje, kilka państw walczy o wpływy