Reklama

Paweł Kowal: Rozmawiajmy o ustawie o IPN spokojnie

- Kawa, chwila spokoju, porozmawiać, potem zastanowić się jak powołać wspólną, polsko-izraelską komisję, ale także wciągnąć w to więcej polskich historyków - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Paweł Kowal, członek rady programowej Instytutu Spraw Publicznych PAN.

Aktualizacja: 30.01.2018 13:13 Publikacja: 30.01.2018 11:11

Paweł Kowal

Paweł Kowal

Foto: rp.pl

Kowal wypowiedział się na temat kryzysu w relacjach polsko-izraelskich. Zdaniem byłego wiceszefa MSZ, kryzys bezpośrednio wywołał kontrowersyjny tweet opozycyjnego polityka izraelskiego. - To był polityk, który konkuruje o prawicowe głosy z Benjaminem Netanjahu. Biorąc pod uwagę sytuację wewnętrzną Benjamina Netanjahu i skandale, które go otaczają, ta sprawa jest arcypoważna wewnętrznie. My doskonale znamy podobne sytuacje, więc nietrudno to zrozumieć, dlatego że w Polsce o pewne aspekty polityki zagranicznej toczy się wciąż konkurencja – powiedział.

Zdaniem naszego gościa, w przypadku tego poważnego konfliktu należy zwrócić uwagę na kilka istotnych spraw. - Pierwsza rzecz, to jest kwestia przyznania, kto jest odpowiedzialny za wywołanie II wojny światowej i w tym wypadku za obozy śmierci. I to jest sprawa bezdyskusyjna. (...) Potem pytanie, czy tego typu rzeczy, jak kwestie polityki historycznej można regulować prawem karnym. (...) Trzeba zrozumieć, że to ma też kontekst polityczny – powiedział.

Dr Kowal, pytany czy ustawa o IPN powinna zostać zmieniona, odpowiedział, że trzeba poczekać aż opadną emocje w tej sprawie. - Powinno się stworzyć komisję historyków i polityków. Tę sprawę przedyskutować jeszcze raz, niekoniecznie mówiąc na wejściu, że będzie zmieniany zapis – powiedział.

Jacek Nizinkiewicz przypomniał, że ustawa o IPN była przygotowana od półtora roku i strona izraelska miała do niej wgląd. Redaktor podkreślił również, że Patryk Jaki w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" powiedział, że różni publicyści zwracają uwagę na to, iż wcale nie chodzi o ustawę o IPN - nie było ani jednego pisma z protestem Izraela - ale o Dużą Ustawę Reprywatyzacyjną - czyli nie chodzi o etykę, a o pieniądze.

- Ta ustawa będzie działała także za piętnaście, dwadzieścia lat. Jeżeli coś jest prawem karnym, musi być napisane w sposób precyzyjny – podkreślił.

Reklama
Reklama

Pytany czy ustawa o IPN może szkodzić w polityce historycznej, gość programu odpowiedział, że należy zwrócić uwagę na szereg różnych spraw. - Jeżeli chcemy zrobić dobrą polityką historyczną, to trzeba zacząć od tego, co w USA nazywa się "soft power". Im państwa silniejsze, tym więcej miękkiej siły i miękkiej władzy, czyli: kultura, instytucje, instytuty za granicą, badania historyczne i kulturalne projekty. (...) Dzisiaj potrzebnych jest w obozie władzy kilka rozsądnych osób, które przeczytają jeszcze raz zmiany w tej ustawie – powiedział.

- Kawa, chwila spokoju, porozmawiać, potem zastanowić się jak powołać wspólną, polsko-izraelską komisję, ale także wciągnąć w to więcej polskich historyków – stwierdził.

Dr Kowal, pytany czy Donald Tusk powinien zabrać głos w tej sprawie, odpowiedział, że nie. - Donald Tusk nigdy nie był moim bohaterem politycznym. Nigdy na niego nie głosowałem. Włączanie Tuska w tę sprawę, i mówienie że jest winny, jest niepoważne – powiedział.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama