O włamaniu do skrzynek mailowych i na konta społecznościowe Michała Dworczyka i jego żony minister poinformował wczoraj wieczorem.

Zapewnił też, że w zhakowanych skrzynkach nie było żadnych informacji tajnych, ściśle tajnych czy niejawnych oraz że o zdarzeniu zostały zawiadomione odpowiednie służby.

Także wczoraj na koncie utworzonym w aplikacji telegram pojawiły się dokumenty, które hakerzy mieli wykraść z kont Dworczyka.


Sprawą zajęła się ABW.

Tymczasem Wirtualna Polska informuje, że na Telegramie pojawiły się kolejne dokumenty - jest to CV płk. Konrada Korpowskiego, szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

Opublikowane dokumenty opisują przebieg kariery zawodowej pułkownika, jego zdolności i przebyte kursy.

Specjaliści twierdzą, że nie ma pewności, iż dokumenty  są prawdziwe.