Miller wyjaśnił powody, które skłoniły go do opuszczenia SLD.
- Nie wystąpiłem z SLD, tylko Sojusz mnie porzucił. SLD zostało zlikwidowane, w związku z tym, jak nie mam partii do której należałem, to automatycznie stałem się bezpartyjny. Od pewnego czasu mówiłem, że SLD jest moją ostatnią partią i jeżeli zostanie zlikwidowany - a Włodzimierz Czarzasty skutecznie go zlikwidował – to nie będę aspirował do żadnej innej partii – skomentował europoseł.
Leszek Miller wyraził też ubolewanie nad sposobem w jaki SLD zostało rozwiązane.
- Jestem pełen żalu, że SLD zeszło z sceny politycznej ukradkiem, przy okazji, bez kongresu, okolicznych podsumowań i wyprowadzenia sztandaru. Jednym słowem całej ceremonii, która daje znać tysiącom ludzi, że spędzili sporo lat w ważnej partii. Chodzi przecież o formacje bez której trudno określić historię III Rzeczpospolitej. Z tego punktu widzenia uważam, że bardzo źle się stało i ci którzy doprowadzili do takiego rozwiązania zachowali się źle – ocenił długoletni polityk SLD.