Eksterytorialność baz USA w Polsce? Szef KPRM uspokaja

- Jeśli chodzi o eksterytorialność baz, to oczywiście ona funkcjonuje, ale nie w takim znaczeniu, że Polska traci jakikolwiek wpływ czy jakiekolwiek władztwo nad tym terenem, na którym stacjonują Amerykanie. To nie jest zgodne z prawdą - oświadczył szef KPRM Michał Dworczyk, pytany w TVP1 o szczegóły umowy o współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi.

Aktualizacja: 17.08.2020 13:55 Publikacja: 17.08.2020 12:55

Eksterytorialność baz USA w Polsce? Szef KPRM uspokaja

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W sobotę podpisana została umowa o wzmocnieniu trwałej obecności wojsk USA w Polsce. Zgodnie z nią do Polski trafi dodatkowo tysiąc żołnierzy amerykańskich, których kontyngent w naszym kraju ma liczyć co najmniej 5,5 tys. Pobyt ma mieć charakter rotacyjny, ale trwały i bezterminowy. W naszym kraju zostanie także utworzone wysunięte dowództwo V Korpusu Armii Lądowej Stanów Zjednoczonych.

- Bezpieczeństwo naszego kraju wzrasta od kilku lat, w sposób systematyczny. W ostatnich dniach miał miejsce kolejny ważny krok w kierunku budowy tego bezpieczeństwa. Nasi sojusznicy - wojska amerykańskie stacjonujące w Polsce - są gwarantem bezpieczeństwa nie tylko naszego kraju, ale i całego regionu - komentował w TVP1 szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

- Jednak musimy podkreślać, że przede wszystkim o bezpieczeństwo Polski dbają polskie siły zbrojne, Wojsko Polskie, które stoi na straży granic naszego kraju - zastrzegł.

"Różnego rodzaju niepokoje nie mają oparcia w faktach"

Przed podpisaniem dokumentu Onet pisał, że umowa w sprawie porozumienia wojskowego z USA przewiduje, że żołnierze amerykańscy przebywający w Polsce będą całkowicie wyłączeni spod polskiej jurysdykcji. "Pojawiające się informacje dotyczące zasad stacjonowania żołnierzy Sił Zbrojnych USA w Polsce są nieprawdziwe" - oświadczył w odpowiedzi minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Szef KPRM był pytany, ile prawdy było w doniesieniach dotyczących szczegółów pobytu wojsk amerykańskich w Polsce.

- To nie jest nic nadzwyczajnego. Tego rodzaju umowy są podpisane z wszystkimi krajami, w których Amerykanie w sposób stały stacjonują. Podobne umowy, z podobnymi rozwiązaniami, są podpisane przez Stany Zjednoczone czy to z Niemcami, czy to z Koreą Południową - krótko mówiąc wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia ze stałymi bazami - oświadczył.

- Polska jest tutaj absolutnie w sposób podmiotowy stroną tej umowy i różnego rodzaju niepokoje, które próbowały wzbudzać czy to różne redakcje, czy niektórzy politycy nie mają oparcia w faktach - zapewnił.

Dopytywany o szczegóły, Michał Dworczyk stwierdził: - W szczególnych sytuacjach Polska będzie posiadała nadzór i kompetencje, jeśli chodzi o sądownictwo.

- Natomiast jeśli chodzi o eksterytorialność baz, to oczywiście ona funkcjonuje, ale nie w takim znaczeniu, że Polska traci jakikolwiek wpływ czy jakiekolwiek władztwo nad tym terenem, na którym stacjonują Amerykanie. To nie jest zgodne z prawdą - oświadczył.

"Najważniejsze, że rozpoczęła się budowa muzeum"

Umowa z USA została podpisana w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. - Podpisanie umowy w tym symbolicznym dniu na pewno było istotne i dobrze, że ono się odbyło - ocenił Dworczyk. W kontekście rocznicy szef KPRM został spytany o muzeum Bitwy Warszawskiej, które miało, według zapowiedzi, powstać do sierpnia 2020 r. i które nie powstało.

- To nie jest tak, że (w Ossowie - red.) nie ma nic. Został wyłoniony wykonawca, który przejął plac budowy, rozpoczęły się pierwsze prace - odparł.

- Natomiast rzeczywiście pierwotny harmonogram nie został zrealizowany. Polityka jest też nauką pokory, trzeba powiedzieć, że niektóre projekty nie są zrealizowane zgodnie z pierwotnymi zamierzeniami jeśli chodzi o czas i ten harmonogram w tym przypadku nie został zrealizowany. Oczywiście żałuję, że tak się stało, natomiast najważniejsze jest to, że rozpoczęła się budowa muzeum. Wierzę, że to będzie bardzo ciekawa placówka, odwiedzana przez rzesze zwłaszcza młodych Polaków, którzy będą uczyli się o tamtych ważnych wydarzeniach sprzed stu lat - dodał Michał Dworczyk.

W sobotę podpisana została umowa o wzmocnieniu trwałej obecności wojsk USA w Polsce. Zgodnie z nią do Polski trafi dodatkowo tysiąc żołnierzy amerykańskich, których kontyngent w naszym kraju ma liczyć co najmniej 5,5 tys. Pobyt ma mieć charakter rotacyjny, ale trwały i bezterminowy. W naszym kraju zostanie także utworzone wysunięte dowództwo V Korpusu Armii Lądowej Stanów Zjednoczonych.

- Bezpieczeństwo naszego kraju wzrasta od kilku lat, w sposób systematyczny. W ostatnich dniach miał miejsce kolejny ważny krok w kierunku budowy tego bezpieczeństwa. Nasi sojusznicy - wojska amerykańskie stacjonujące w Polsce - są gwarantem bezpieczeństwa nie tylko naszego kraju, ale i całego regionu - komentował w TVP1 szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"