Szumowski: Byłem przygotowany do odejścia w lutym

- Jeżeli zmieniać ministra zdrowia - to teraz, a nie na jesieni, bo wtedy będzie on już musiał być wdrożony - powiedział odchodzący z rządu Łukasz Szumowski. W TVN24 zapewnił, że był przygotowany do odejścia już w lutym.

Aktualizacja: 19.08.2020 12:40 Publikacja: 19.08.2020 08:28

Szumowski: Byłem przygotowany do odejścia w lutym

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

We wtorek Łukasz Szumowski oświadczył, że składa rezygnację z funkcji ministra zdrowia. - Pozostaję posłem, będę pełnił funkcje publiczne. Wracam do zawodu - jestem kardiologiem i elektrofizjologiem. Rozmowy o tym trwały od wielu miesięcy - mówił. Dzień wcześniej o odejściu z resortu zdrowia poinformował wiceminister Janusz Cieszyński.

Czytaj także:
Fogiel o zakupach: Bomba jak polityk opozycji pomyli śmietanę

W rozmowie z TVN24 Szumowski podkreślił, że jest już byłym ministrem. - Z ministrami jest tak, że złożenie rezygnacji jest aktem wiążącym prawnie - zaznaczył. Zapewnił, że w kwestii jego rezygnacji nie ma drugiego dna.

Pytany o swe odejście w sytuacji, gdy niedawno dobowe wzrosty liczby zakażonych były rekordowo wysokie, Szumowski stwierdził, że w kwestii walki z epidemią najistotniejszy element to stała liczba osób hospitalizowanych (ok. 2 tys.) oraz stała liczba osób wymagających respiratorów (70-100). - I to się nie zmienia. Liczby dodatnich wyników (testów na koronawirusa - red.) skaczą wyżej, niżej, ale to, co jest najistotniejsze, to, co jest groźne w epidemii to to, co widzieliśmy we Włoszech, czyli zatkanie się systemu ochrony zdrowia, szpitali, brak respiratorów, brak miejsc, brak łóżek. Tego nie ma. Jest sytuacja taka, że mamy jednak system przygotowany na tyle, na ile jest możliwe przygotowanie - mówił były minister.

"Miałem w lutym już odejść"

Pytany, czy nie ma poczucia, że wraz z wiceministrem opuszcza rząd w newralgicznym momencie Łukasz Szumowski odparł: - Nie wydaje mi się.

Zaznaczył, że "cała ekipa" - osoby odpowiedzialne za różne obszary w resorcie - zostaje. - Pamiętajmy, że to co było takim szaleńczym przygotowywaniem kraju odbyło się w czasie pierwszych miesięcy od epidemii, gdzie nie wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądało, gdzie widzieliśmy Włochy, Hiszpanię - mówił.

Na uwagę, że to nie tłumaczy momentu, w którym odchodzi z rządu kreator polityki związanej z ochroną zdrowia w dobie koronawirusa Szumowski odpowiedział, że musiałby pozostać na stanowisku jeszcze kolejny rok. - A moja umowa dżentelmeńska z panem premierem była na luty, miałem w lutym już odejść - podkreślił.

"Jeżeli zmieniać ministra zdrowia - to teraz"

Dopytywany, były minister ocenił, że jego decyzja o rezygnacji jest odpowiedzialna. - Bo system moim zdaniem jest przygotowany. Te wszystkie tryby machiny już pracują. Mój następca wchodzi w już istniejący i funkcjonujący aparat i laboratoriów, i szpitali, i machiny państwowej. Myślę, że ta machina jest dobrze przygotowana na tyle, na ile możliwe to jest - powiedział

- I dlatego tym bardziej - jeżeli zmieniać ministra zdrowia to teraz, a nie na jesieni, bo wtedy już będzie musiał być wdrożony - dodał.

Szumowskiemu przypomniano jego słowa z lipca i sierpnia, gdy mówił, że nie chce odchodzić z rządu. - Już przepraszałem za to, mea culpa. Oczywiście, że wiedziałem, że odchodzę, ale oczywiście nie mogłem publicznie dyskutować w mediach sposobu, terminu odchodzenia ministra konstytucyjnego - powiedział były minister. Dodał, że nie mógł wcześniej udzielać dyplomatycznych odpowiedzi, bo "dziennikarze czytają między wierszami". - Gdybym próbował dyplomatycznie odpowiadać, byłaby to jasna deklaracja, że odchodzę, a w tamtym momencie nie mogłem tego powiedzieć - stwierdził.

- W lutym już byłem przygotowany do odejścia. Pojawiła się epidemia, zostałem. Teraz to się, trudno powiedzieć ustabilizowało, ale na jakimś poziomie bezpieczeństwa systemu i myślę, że kolejny minister na kolejny rok czy dwa, czy trzy lata, musi przejąć tę pałeczkę i poprowadzić już do szczepionki (na koronawirusa - red.), która będzie w grudniu - mówił.

Podkreślił, że umowa z Komisją Europejską przewiduje dostawę pierwszej partii szczepionki na przełomie roku, a z drugą firmą - na wiosnę.

"Nie chcę wpływać na to, kto będzie moim następcą"

Łukasz Szumowski mówił też, że rozmawiał z premierem w styczniu o swym planowanym na wiosnę odejściu z rządu. - Potem mniej więcej miesiąc temu zacząłem rozmowy na ten temat. Dwa tygodnie temu były już konkretne daty, w okolicy plus-minus kilku dni - dodał. Zapewnił, że nie było mowy tym, że w ramach rekonstrukcji rządu ma zostać zdymisjonowany oraz że nie było nacisków, by podał się do dymisji.

Łukasz Szumowski został też zapytany, czy sugerował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu wybór nowego ministra zdrowia. - Nie. Oczywiście mogę poradzić, kogo uważam za dobrego (kandydata - red.) - odparł. - Nie chcę wpływać na to, kto będzie moim następcą - zastrzegł. Powiedział także, że decyzja w sprawie wyboru nowego szefa resortu zdrowia jeszcze nie zapadła.

We wtorek Łukasz Szumowski oświadczył, że składa rezygnację z funkcji ministra zdrowia. - Pozostaję posłem, będę pełnił funkcje publiczne. Wracam do zawodu - jestem kardiologiem i elektrofizjologiem. Rozmowy o tym trwały od wielu miesięcy - mówił. Dzień wcześniej o odejściu z resortu zdrowia poinformował wiceminister Janusz Cieszyński.

Czytaj także:
Fogiel o zakupach: Bomba jak polityk opozycji pomyli śmietanę

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces